Za czasów pracy Molyneux w Lionhead często debatowano nad Fable MMO. Twórca serii wspomina burze mózgów i zdradza przepis na sukces.
Za czasów pracy Molyneux w Lionhead często debatowano nad Fable MMO. Twórca serii wspomina burze mózgów i zdradza przepis na sukces.
- Były plany rozwiązania kwestii klas oraz zdobywania doświadczenia i tym podobne, ale nigdy nie wyszliśmy poza fazę zbierania pomysłów. -
Molynuex dostrzega jednak potencjał gry.
- Myślę, że to mogłoby zadziałać. Fable to naprawdę bogaty świat. Doskonale opisuje go sam tytuł (czyli baśń - dop.). Chodzi o tę baśniowość, Albion oraz legendy i humor znany z poprzednich gier. RPG świetnie przekładają się na język MMO.
- Nie widzę przeszkód, żeby ten pomysł nie zdał egzaminu. I to wzorowo. Urok Fable leży w świecie gry i zdecydowanie w humorze. Jeśli utrzymaliby to w MMO, to nie ma powodu, żeby gra sobie nie poradziła. -
Wszystkie znaki wskazują, że co najmniej jedna z powstających w Lionhead gier to MMO. Powiązanie drogiej, czasochłonnej produkcji ze sprawdzonym uniwersum pokroju Fable to najrozsądniejsza opcja. W zeszłym roku studio szukało speców od gier sieciowych, a pod koniec kwietnia jego nowym szefem został doświadczony na tym poletku John Needham.