Electronic Arts wybiega aż tak daleko w przyszłość? Leo Messi musi zacząć nerwowo spoglądać za siebie?
Electronic Arts wybiega aż tak daleko w przyszłość? Leo Messi musi zacząć nerwowo spoglądać za siebie?
Do tej pory Elektronicy dysponowali prawami jedynie do stron Battlefield od 1 do 9. Z kolei 10, 11 (Chrome ostrzega, żeby na nią nie wchodzić, lepiej go posłuchać) i 12 należą do kogoś innego. To raczej standardowe dmuchanie na zimne. W końcu musieli już kiedyś wysupłać 80.000 dolarów na domenę Battlefield.com. Lepiej kupić wszystko hurtem, niż później martwić się i wypisywać pokaźne czeki.
Czy adresy kiedyś do czego posłużą? Wątpię. Stzelanina z dwucyfrową liczbą w tytule nie wyglądałaby zachęcająco. Nie zrozumcie mnie źle - seria Battlefield pewnie doczeka się tylu odsłon, ale zanim to nastąpi czeka ją kilka rebootów.
Na razie EA doliczyło do czterech. Battlefield 4 ukaże się jesienią, a w akcji (z naszą wnikliwą analizą) wygląda tak: