W Watch Dogs nie rozpoznamy na pierwszy rzut oka innych graczy

Małgorzata Trzyna
2013/05/17 13:49

Jeden z twórców Watch Dogs, Jonathan Morin, wyjaśnił, że w multiplayerze każdy będzie bawił się w swojej włanej sesji, ale w świecie gry spotka od czasu do czasu innych graczy. Co ciekawe, nie zawsze będzie nawet o tym wiedział.

W Watch Dogs nie rozpoznamy na pierwszy rzut oka innych graczy

- W Watch Dogs można grać zarówno w trybie singleplayer, jak i multiplayer, ale zawsze w swojej własnej sesji - powiedział Morin. - Jeśli grasz sam – to grasz sam. Oznacza to, że miliony ludzi będzie grało osobno w swoich sesjach. Po prostu dodaliśmy możliwość łączenia ich ze sobą wedle naszego uznania.

- Możesz np. swobodnie zwiedzać i zacząć w naturalny sposób robić coś, co połączy cię z innym graczem. Po interakcji z nim kończysz i po sprawie. To nie tak, że przez cały czas ktoś będzie wtykał swój nos w twoją grę, ale z pewnością jest to jakiś początek – w ten sposób podchodzimy do tych zagadnień.

- Gracze często martwią się, że ktoś inny wpadnie z butami do ich świata i zepsuje im zabawę. To staroszkolne podejście. Musimy to naprawić, a problem, w jaki sposób połączyć ludzi tak, żeby interakcja między nimi była przyjemnością, leży po stronie projektantów, nie po stronie technicznej. Mogę powiedzieć jedną rzecz: kiedy przyglądamy się ludziom grającym w Watch Dogs, widzimy, że przez większość czasu nie zdają sobie nawet sprawy z tego, że to inny gracz. Nie ma niczego, co by na to wskazywało.

GramTV przedstawia:

- Wspaniałe jest to, że ktoś może stać się częścią czyichś doświadczeń i w naturalny sposób będzie uczestniczył w jakimś wydarzeniu. Stanie się częścią historii. Ale w Watch Dogs gracze nie zauważą tego od razu. To nowa forma emocji, która pasuje doskonale do uniwersum gry, w której każdy obserwuje każdego.

Watch Dogs zmierza na PC, PS3, Xboksa 360, Wii U i konsole nowej generacji, a jego premiera została wyznaczona na 22 listopada 2013.

Komentarze
35
MT4000
Gramowicz
04/06/2013 17:53

Nikt chyba nie pomyślał o tym, że można zostać połączonym np. z hakerem. Który dzięki internetowi może włamać nam się do danych na komputerze.

Zekzt
Gramowicz
20/05/2013 17:08

Nie usprawiedliwiam upychania tak głupich drmów jak wymagane stałe połączenie z netem w grach stricte SP ale ludzie litości.Jak się patrzy na kilka tych samych osób wiecznie w tematach o grach które dostaną taki "ficzer" stękających, ze nie kupią, ze chcą grac offline etc to zastanawiam się w jakim wy świecie żyjecie ? [zwłaszcza, ze sracie na najlepsza formę protestu - protest portfelem, klapiecie tylko dziobem po forach a potem i tak kupujecie pre-order żeby postękać w temacie o danej grze jak to kiepsko się gra bo dali online na siłę, zero konsekwencji za to czysty idiotyzm]Mamy 21 wiek, technika nie idzie do przodu, ona od ładnych paru lat gna jak popieprzona a wy chcecie grac offline ?Jasne wciskanie takiego DRMu jest brakiem szacunku do konsumenta bo na wała jest on potrzebny w grze SP ale patrząc na co niektórych tutaj co potrafią tylko narzekać to obawiam się, ze niedługo będą płakać, ze gry mmo są online.

Usunięty
Usunięty
20/05/2013 16:42

Ogólnie ciekawe jak to rozwiążą. Jest w końcu w grze (sądząc po gameplayach) możliwość spowalniania czasu.... Czyli jak odczuje to TEN DRUGI gracz? A co jeśli na jednej mapce będzie ich więcej? To by oznaczało, że przy multi-graniu co jakiś czas byś miał niekontrolowane spowalnianie czasu. Już czuje to wkurzenie ludzi.




Trwa Wczytywanie