Dyrektor kreatywny Batman: Arkham Origins: - DLC powinny wnosić coś konkretnego

Patryk Purczyński
2013/05/21 12:43

Wiemy już, że pierwszym DLC do Batman: Arkham Origins będzie Deathstroke jako grywalna postać. Wygląda jednak na to, że wizja twórców gry dotycząca rozszerzeń jest znacznie bardziej rozbudowana.

Dyrektor kreatywny Batman: Arkham Origins: - DLC powinny wnosić coś konkretnego

- Wyzwaniem w tworzeniu DLC jest moim zdaniem znalezienie czegoś, co warto opowiedzieć, a co nie zostało przedstawione w podstawowej wersji gry; coś, co wniesie nowy wątek do uniwersum - mówi Eric Holmes, dyrektor kreatywny Batman: Arkham Origins. - Bez zdradzania zbyt wielu szczegółów mogę powiedzieć, że uniwersum DC jest bardzo bogatym i ekscytującym miejscem, a my jesteśmy wręcz rozpieszczani możliwościami wyboru i rozmaitymi okazjami - stwierdza.

- Uważam, że ważne jest, by podczas budowania gry w obrębie jakiejkolwiek marki spróbować zostawić trochę miejsca na dalszą kreację, nie opowiedzieć wszystkiego w podstawowej wersji. Jeśli w grze pojawia się dziura w narracji, niekoniecznie musi to być błąd - zauważa Holmes. Za przykłady podaje sytuacje, w których odbiorcy zadają pytania: "dokąd zawędrowała ta postać po ostatniej scenie?", "w jaki sposób zdobyła ten gadżet?", "w jaki sposób odnalazła tych ludzi i uzyskała od nich pomoc?".

GramTV przedstawia:

- Takie pytania mogą paść po zakończeniu gry, ale może to być intencjonalne działanie jej autorów. Wówczas odpowiedzi można uzyskać w osobnej historii. Nie jest to więc porozrywany scenariusz, a luka, którą zapełniamy w późniejszym terminie - dodaje dyrektor kreatywny Arkham Origins. Na tej podstawie możemy się domyślać, jaką formę przyjmą dystrybuowane drogą cyfrową dodatki do nowego Batmana.

Przypomnijmy, że wczoraj Warner Bros potwierdził Deathstroke'a jako grywalną postać i pokazał pierwszy trailer Batman: Arkham Origins. Jest co oglądać!

Komentarze
10
Usunięty
Usunięty
21/05/2013 21:37

Ja też., choć wolę dużych nie ściągać z neta, bo to kilka godzin traw.> > > Dodatki do gier powinny wprowadzać coś więcej niż tylko jakąś grywalną postać,> np> > nowy> > > kontent, nowe questy i to nie takie na 1-2h.> > Zależy ile kosztują i czy postać to tylko skin, tak jak w niektórych grach, gdzie> wszystkimi> > postaciami walczy się tak samo, czy naprawdę nowe postacie z nowymi ruchami i gadżetami>> > tak jak Nightwing w B:AC.>>> Wolę takie jakie miał skyrim/oblivion/NWN :)Ja też wolę dodatki zapewniające kilkadziesiąt dodatkowych godzin rozgrywki, choć wolę nie ściągać dużych dodatków z neta, bo kilka godzin to zajmuje. No i taka Maska Zdrajcy do NWN 2 była właściwie osobną grą z osobną fabułą, itp. Równie dobrze mogłaby nosić tytuł NWN 3. Jako DLC to to sie średnio nadaje. A z małych rzeczy lepsza postać całkowicie zmieniająca mechanikę gry jak Nightwing, niż 4 nic nie zmieniające skiny po 5$ każdy, czy 2 giwery jak to się zazwyczaj robi.

Usunięty
Usunięty
21/05/2013 17:05
Dnia 21.05.2013 o 16:09, NemoTheEight napisał:

> Dodatki do gier powinny wprowadzać coś więcej niż tylko jakąś grywalną postać, np nowy > kontent, nowe questy i to nie takie na 1-2h. Zależy ile kosztują i czy postać to tylko skin, tak jak w niektórych grach, gdzie wszystkimi postaciami walczy sie tak smo, czy naprawdę nowe postacie z nowymi ruchami i gadżetami tak jak Nightwing w B:AC.

Wolę takie jakie miał skyrim/oblivion/NWN :)

Usunięty
Usunięty
21/05/2013 16:22

było prekursorem idiotycznego trendu, to trzeba mu oddaćzdaje mi się, że fragmentaryczność jest pierwotną domeną fpsów i płatnych map, zaś dodatki pre-orderowe trzeba zrzucić na barki Ubidobre DLC to takie, które jest cyfrową wersją expansion seta




Trwa Wczytywanie