Ninja Theory bierze króciutki urlop od dużych konsol i segmentu AAA. Ale nie od nawalanek. Ich kolejna produkcja zmierza na sprzęty z Androidem oraz iOS-em i zowie się Figthback. Aha, zapomniałbym - jest darmowa.
Ninja Theory bierze króciutki urlop od dużych konsol i segmentu AAA. Ale nie od nawalanek. Ich kolejna produkcja zmierza na sprzęty z Androidem oraz iOS-em i zowie się Figthback. Aha, zapomniałbym - jest darmowa.
Wydaniem gry zajmie się doświadczona na mobilnym rynku, należąca do EA firma Chillingo.
Dominic Matthews z Ninja Theory komentuje:
Granie na smartfonach i tabletach to fenomen, którego nie mogliśmy zignorować. Cieszymy się, że możemy współpracować z jedną z grubych ryb, by wypuścić Fightback.
Niewykluczone, że ten jednorazowy wybryk zamieni się w dłuższą przygodę z mobilnym grami. Warunkiem jest sukces Fightback. Ale nawet gdyby tak się stało, to Ninja Theory raczej nie porzuci dużych sprzętów. Heavenly Sword, Enslaved: Odyssey to the West i remake Devil May Cry to porządne gry. Co prawda nie sprzedały się tak dobrze, jak życzyliby sobie tego wydawcy, lecz udowodniły, że studio zna się na slasherach jak mało kto.