Już 30 lipca zagramy polskim Indianą Jonesem, czyli Jamesem Lee Quatermainem i wraz z nim oraz piękną Jennifer Goodwin będziemy zwiedzać starożytne świątynie w poszukiwaniu skarbów, walczyć z nieumarłymi i rozwiązywać zagadki.
Już 30 lipca zagramy polskim Indianą Jonesem, czyli Jamesem Lee Quatermainem i wraz z nim oraz piękną Jennifer Goodwin będziemy zwiedzać starożytne świątynie w poszukiwaniu skarbów, walczyć z nieumarłymi i rozwiązywać zagadki.
Deadfall Adventures zaoferuje tryby singleplayer oraz multiplayer. Choć gra będzie strzelanką, to nie oczekujcie, że całość da się przejść, po prostu prując z karabinów do wszystkiego, co ośmieli się choćby drgnąć. Deadfall Adventures zmusi nas także do wysilenia szarych komórek i przetestuje spostrzegawczość, gdy będziemy przemierzać pełne pułapek starożytne budowle.
W jednej z misji nasz protagonista odwiedzi tajemniczą świątynię Xibalby, związaną z mitologią Majów. Skojarzenia z Indianą Jonesem nasuwają się same, ale ci, którzy sięgną po powieści H. Ridera Haggarda znajdą w grze wiele nawiązań do jego twórczości. Warto odnotować, że książkowy bohater, Allan Quatermain, jest pradziadkiem Jamesa. Oczywiście, żeby dobrze się bawić w Deadfall Adventures, nie trzeba znać twórczości Haggarda.
Twórcy nie zamierzają zdradzić zbyt wiele na temat fabuły gry, ale wiadomo, że akcja będzie toczyć się pod koniec lat 30. ubiegłego wieku, a naszym celem będzie dowiedzieć się czegoś o tajemniczym artefakcie posiadającym niezwykłe właściwości i zapewniającym nieśmiertelność. Nasz bohater nie będzie jedyną osobą zainteresowaną odnalezieniem tego skarbu, a w czasie gry będzie musiał rozprawić się z rozmaitymi bandziorami, nazistami i przedstawicielami NKWD. Wśród wrogów znajdą się także rozmaite potwory, zombie i mumie.
Podczas gry nie zawsze będziemy mieli do dyspozycji broń palną. Często będziemy musieli pomyśleć nad rozwiązaniem zagadki albo znaleźć sprytne wyjście z sytuacji. W takim momencie skorzystamy z pomocy notatnika, dzięki któremu znajdziemy użyteczne wskazówki. Warto wspomnieć, że na wyższych poziomach trudności podpowiedzi będzie raczej niewiele.
Zdobyte po drodze artefakty będą charakteryzowały się różnymi właściwościami. Przykładowo, w grze będziemy mogli wykorzystać światło, by wpłynąć na niektóre elementy otoczenia albo osłabić wrogów, na których wpakowanie im w głowę całego magazynka prawie nie robi wrażenia. Podczas walki będzie można wciągać przeciwników na pułapki i w ten sposób wydostawać się z opresji, często nie oddając ani jednego strzału. Owe walki nie będą jednak łatwe, a nasz bohater będzie musiał dobrze się kryć i nie pudłować. Do dyspozycji będziemy mieli ponad 30 rodzajów broni, w tym kilka niestandardowych.
Multiplayer zaoferuje kilka ciekawych trybów rozgrywki. Nie zabraknie deathmatchu i survivalu, ale też pojawią się mniej typowe formy zabawy, w których np. będziemy zbierać skarby i wymieniać je na błogosławieństwa. Z kolei za serie zabójstw odblokujemy wiele przydatnych modyfikacji i zabawek – np. granatnik czy możliwość przemiany w silną, wytrzymałą mumię. Tryb wieloosobowy będziemy mogli wypróbować podczas beta-testów.
Deadfall Adventures zadebiutuje 30 lipca na PC i Xboksie 360. The Farm 51 planuje także stworzyć wersję na PS3, ale na ogłoszenie daty premiery na tę konsolę musimy jeszcze poczekać.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!