Klimatyczny aktorski zwiastun, klimatycznym aktorskim zwiastunem, ale trudno wyrobić sobie na jego podstawie opinię o grze. Podobnie ma się z sprawa z obrazkami czy zapewnieniami twórców. Mięsko to urywki z rozgrywki. Przyszedł na nie czas i dla The Evil Within.
Ciekawa sprawa, bo gra pokazywana jest na terenie Sony, a wygląda na to, ze hula na którymś z Xboksów (raczej Xboksie One). Świadczą o tym monity o naciśnięcie guzika "A".
A sama gra? Kto spodziewał się czegoś nowego, ten się zawiedzie. Jest klimat i cieszy nacisk na skradanie i unikanie konfrontacji, zamiast plucia pociskami na wszystkie strony, ale nie ma tu niczego przełomowego. Pokazane dziś miejscówki wydają się ponadto mocno oklepane (rzeźnia, wiemy też o szpitalu psychiatrycznym), ale mocną stroną gra mają być zaświaty, więc na razie nie wyrokujmy. Mikami raczej nie przewróci gatunku survival horrorów do góry nogami, ale naprawdę straszny tytuł z głównego nurtu byłby miłym powiewem dziwnej mieszaniny świeżości i zgnilizny.
