Szef Sony: "Stevenów Spielbergów tej branży znajdziemy wśród indyków"

Piotr Bajda
2013/07/11 09:12
2
0

Przez indyki rozumiemy tu rzecz jasna niezależnych twórców, a nie te ptaki nieloty. Jest wcześnie, lepiej tłamsić potencjalne nieporozumienia w zarodku. Zatem do rzeczy.

Szef Sony:

Sony kocha gry niezależnie i ich autorów, a ci lgną do producenta PlayStation, bo to dobry interes. Sony pozwala samemu wydawać gry i - przynajmniej na razie - zapewnia ekspozycję, więc trudno im się dziwić. Z podziwu nad niezależną sceną wciąż nie może wyjść nawet sam szef koncernu, Jack Tretton.

Zawsze obawialiśmy się, że wielcy wydawcy zaczną robić nijakie gry dla wszystkich. Stało się odwrotnie.

GramTV przedstawia:

Z jedno, dwuosobowych ekip czy studenckich projektów wyłaniają się twórcy na miarę Stevena Spielberga. Tam wystarczy mieć kreatywny umysł, by stworzyć grę, której brakuje 100 milionów dolarów i szlifów 300-osobowego zespołu, ale nie błysku geniuszu.

To dobrze rokuje. Kreatywność rozkwita. To dobre dla medium, bo potwierdza, że jest rozrywką głównego nurtu. Zapewnia, że dla każdego znajdzie się coś miłego.

Komentarze
2
trocz
Gramowicz
Autor
11/07/2013 14:52

> "Przez indyki rozumiemy tu rzecz jasna niezależnych twórców, a nie te ptaki nieloty."> - ho ho ho, dobre suchary na początek dnia :DDziękuję starałem się jak mogłem. A byłem jeszcze przed śniadaniem!

Veth
Gramowicz
11/07/2013 10:54

"Przez indyki rozumiemy tu rzecz jasna niezależnych twórców, a nie te ptaki nieloty." - ho ho ho, dobre suchary na początek dnia :D