Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nie tylko PC-ty i konsole doczekająsię swojego Oculus Rifta.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nie tylko PC-ty i konsole doczekająsię swojego Oculus Rifta.
Brendan Iribe, szef Oculus VR, w wywiadzie udzielonym ekipie Edge przedstawił wizję firmy dotyczacą urządzeń przenośnych. I podobnie jak choćby Ubisoft, również pokłada niesamowite nadzieje w przyszłą moc i możliwości komórek przyszłości.
"Uwielbiam konsole, ale jako firma jesteśmy znacznie bardziej podekscytowani kierunkiem, w którym zmierza rynek mobilny i samą możliwością podłączenia headsetu pod komórkę następnej generacji", powiedział Iribe. Jego zdaniem, prędkość z jaką rośnie moc telefonów komórkowych sprawi, że już wkrótce zrównają się one ze stacjonarnymi konsolami pod względem możliwości sprzętowych.
Iribe zwraca także uwagę na fakt, iż w kwestii urządzeń przenośnych zmienia się tak wiele w tak krótkim czasie. Sprawia to, że ewentualne problemy związane z ograniczeniami sprzętowymi będą rozwiązywane na bieżąco przez zwyczajny postęp.
Podano też luźną datę premiery, ustaloną obecnie na rok 2014. "Nie chcę ogłaszac żadnej konkretnej daty, bo zwyczajnie nie wiemy jeszcze, co, gdzie i kiedy będzie gotowe do wejścia na rynek". Ekipa ma jeszcze kilka problemów technicznych, z którymi musi sobie poradzić przed wypuszczeniem ostatecznej wersji urządzenia. Jeśli się doczekamy, cena Oculus Rifta nie powinna znacząco odbiegać od kwoty 300 dolarów.
O ile w pełni zgadzam się z przewidywaniami dotyczącymi potęgi urządzeń mobilnych, o tyle nie martwiłbym się zbytnio o pozycję konsol na rynku. Tak długo, jak developerzy nie zaczną robić niczego konkretnego i równie spektakularnego co na konsolach, rynek gier nie powinien przeżyć szczególnej rewolucji. Sam sprzęt to przecież nie wszystko.
Prawda, WiiU? Ech, Ty nasz mały koziołku ofiarny.