Wraca temat handlu grami na Steamie. Rozprawa jeszcze w tym roku?

Patryk Purczyński
2013/07/22 15:15

W lutym nasze forum rozgrzało się do czerwoności przy okazji dyskusji o zasadności umożliwienia handlu grami na Steamie. Niemieccy aktywiści wciąż się nie poddają i liczą na pomyślne rozstrzygnięcia w sądzie.

Wraca temat handlu grami na Steamie. Rozprawa jeszcze w tym roku?

- Niestety data procesu nie została jeszcze ustalona. Mamy nadzieję, że odbędzie się on jeszcze w tym roku - mówi Eva Hoffschulte, przedstawicielka Federacji Niemieckich Organizacji Konsumenckich, która walczy o wprowadzenie możliwości handlu zakupionymi grami na Steamie.Hoddschulte uważa, że bez pomyślnej dla VZVB decyzji sądu, o takiej opcji nie może być mowy.

- Zmiana polityki Valve jest nierealna. Nasze szanse na wygranie procesu są jednak całkiem spore. To by było znaczące udogodnienie dla konsumentów - mogliby sprzedawać swoje gry innym - podkreśla. Należy jednak pamiętać, że niedawno w sieci pojawiły się plotki o rzekomych planach twórców platformy Steam, związanych z uruchomieniem funkcji pożyczania gier.

GramTV przedstawia:

- Nie sprawdziliśmy obecnych wytycznych, ponieważ w pierwszej kolejności musimy dokończyć nasz pozew przeciwko Valve. Poza tym nie jesteśmy w stanie podjąć żadnych innych ruchów przeciwko Valve z uwagi na naszą sytuację finansową i kadrową - dodaje reprezentantka VZVB.

Poprzednio o zamiarach niemieckiej federacji informowaliśmy w lutym. Wówczas Valve komentowało zdawkowo, że nie otrzymało żadnej oficjalnej skargi w tej kwestii.

Komentarze
39
Usunięty
Usunięty
13/08/2013 17:26
Dnia 31.07.2013 o 03:34, Darkstar181 napisał:

Sam sobie przeczysz. Są tańsze dzięki ograniczeniom regionalnym, i moimzdaniem nijak ma się to do odsprzedaży (poza tym że dana kopia jest nieatrakcyjnadla gracza z zagranicy ) Zapominasz też o bardzo ważnej rzeczy. Panowie wydawcy nie robią nam łachy że wydają u nas gry żebyśmy je mogli nabyć. To MY robimy im łaskę. Ograniczenia regionalne, i niższe ceny też są w interesie zagranicznych wydawców odnośnie naszych rynków. Zdają sobie sprawę że dla wschodniej europy są pewne granice cenowe. Owieczki się strzyże, nie zażyna.

Dlatego jestem za blokadami regionalnymi na aktywację, nie na granie. Wytłumaczyłem to wyżej w odpowiedzi aope.

Dnia 31.07.2013 o 03:34, Darkstar181 napisał:

Nie jest dla wydawcy :D Żyjesz złudzeniami. Co z tego że stanowi naruszenie EULA, jak jest praktycznie niewykrywalne niemożliwe do udowodnienia ?

Słyszałem plotki, że Steam czy Origin potrafiły zablokować konta-klony. Ile w tym prawdy, nie wiem. Nie pracuję w Valve ani w EA.

Dnia 31.07.2013 o 03:34, Darkstar181 napisał:

Jeżeli ktoś jest śmieszny to właśnie Ty. O to chodzi. NIE mają gdzie ze swoimi grami pójść, NIE MAJĄ wyjścia ! Jeśli Steam będzie zmuszony umożliwienie takowej odsprzedaży będą musieli to przełknąć. Mogą zmienić politykę cenową, mogą robić mniej promocji, ale Twoje snucia o tym jak porzucą STEAM są raczej mało realne. Nawet jeśli pójdą do innego systemu, szybko się okaże że i tam taka odsprzedaż będzie musiała zostać umożliwiona. Być może dlatego że tak powinno być... Jeśli upadnie podstawowy PC-towy DRM jakim jest Steam, nikt nie > będzie chciał tworzyć nowego, który będzie miał prawnie zagwarantowaną możliwość > odsprzedaży kopii elektronicznej. Żaden wielki wydawca na to nie pójdzie. Ewentualnie gry> na PC będa streamowanez chmury w postaci abonamentowej. To chyba jednak nienajlepsze> rozwiązanie, prawda? "Dibalo III" i "SimCity" powinny wszytkim dać wiele do myślenia. :)

Wydawcy będą wtedy streamować gry na PC z chmury, albo całkowicie porzcą tę platformę na rzecz PS4 czy XO. Trzeba brać po uwagę taką ewentualność.

Dnia 31.07.2013 o 03:34, Darkstar181 napisał:

A muszą być ? Masz jakieś dziwne, spaczone myślenie... od kiedy konieczność bycia online w sieci to absolutny mus ? Ta konieczność jest dopóty, dopóki konsumenci nie zaczną drzeć mord, co właśnie robią.

Kosumenci, a także piraci jak mówisz "darli mordy" pry okazji premier "Diablo 3" i "SimCity", a jednak wydawcy nie zmienili swojej polityki "always online" na PC. Jak długo istnieje piractwo i rynek wtórny, wydawcy będą chcieli przeciwdziałać tym zjawiskom. Będa tak postępowacć, bo będą mieli taką możliwość, nie zważając na masową krytykę ze strony graczy.

Dnia 31.07.2013 o 03:34, Darkstar181 napisał:

Zdajesz sobie sprawę że jeszcze niedawno Xbox One miał wymuszać konieczność bycia online, i nie posiadać możliwości wymiany się grami ? Jednak po krzyku graczy i ogólnym shitstormie w sieci okazało się dziwnym trafem że da się to ominąć...

Konsole i PC-ty to odzielne segmenty rynku i rządzą się trochę innymi prawami. W skrócie, wydawcy moga podjąc ryzyko olania postulatów bycia "zawsze online" w przypadku PC, nie mogą zaś sobie na to pozwolić w przypadku nowej generacji konsol - to za duży rynek i potencjalne straty/zyski zbyt wielkie, by to ignorować.

Dnia 31.07.2013 o 03:34, Darkstar181 napisał:

Gracze głosują portfelem. Nie wiem co będzie dalej ze Steamem i odsprzedażą gier, ale to zawsze wydawca musi się dostosować do wymogów graczy. Mogą w odpowiedzi na odsprzedaż podnieść ceny, ale nie oznacza to że gracze to z takim spokojem przyjmą... ostatecznie może się okazać że bedą musieli pozostać przy stałych, z jednoczesną możliwością odsprzedaży gier. Czyli tak jak dekadę temu, kiedy nadal swoje zarabiali. Tylko nieco mniej. Z głodu nie umrą, co najwyżej kupią sobie 10 zamiast 12 prywatnych odrzutowców w danym roku...

Mylisz się, ze to wydawcusi zawsze dostosować się do wymogów graczy. Czasem wydawca może wymusić pewne kwestie, jeśli ma ku temu pewne środki techiczne (DRM).Jeśli Steam nie wprowadzi odsprzedaży, to mimo dość wygórowanych cen, zawsze pozostaną wielkie wyprzedaże. Śmiem twierdzić, że po wprowadzeniu odsprzedaży gier na Steamie, te wielkie wyprzedaże i promocje byłyby zlikwidowane albo mocno ograniczone. Wtedy nawet "głosowanie portfelem" straci rację bytu, bo kto będzie kupował PC-tową drożyzę w momencie premiery, jak będzie mógł to samo kupić na konsolach i nie przejmować się kwestiami konfiguracji sytemu (to zawsze będzie istotna przewaga konsol nad blaszakami). :)

Darkstar181
Gramowicz
31/07/2013 03:34
Dnia 31.07.2013 o 00:09, Janek_Izdebski napisał:

Mówisz w czasie przyszłym: bedzie. Na razie gry premierowe na terenie RP są tańsze dzięki polskim dystrybutorom, a także w niektórych przypadkach dzięki ograniczeniom regionalnym. Nie będę tutaj podawał casusu Bethesdy/ZeniMaxu, bo jest to tylko przykład jak nie robić regionalizacji gier. "Torchlight 2", "Bioshock: Infinite", czynawet "Metro: Last Light" mają zaimplementowaną możliwośc aktywacji tylko z obszaru Polski, Czech, Węgier, ale grać w raz aktywowaną od polsich dystrybutorów grę można z powodzeniem na terenie UK czy Niemiec. :)

Sam sobie przeczysz. Są tańsze dzięki ograniczeniom regionalnym, i moim zdaniem nijak ma się to do odsprzedaży (poza tym że dana kopia jest nieatrakcyjna dla gracza z zagranicy )Zapominasz też o bardzo ważnej rzeczy. Panowie wydawcy nie robią nam łachy że wydają u nas gry żebyśmy je mogli nabyć. To MY robimy im łaskę. Ograniczenia regionalne, i niższe ceny też są w interesie zagranicznych wydawców odnośnie naszych rynków. Zdają sobie sprawę że dla wschodniej europy są pewne granice cenowe. Owieczki się strzyże, nie zażyna.

Dnia 31.07.2013 o 00:09, Janek_Izdebski napisał:

Co stanowi narszenie EULA i ToS. Teoretycznie może to grozić banem sprzedawanego konta. Więc ta "szara strefa" taka opłacalna w tym przypadku nie jest. :)

Nie jest dla wydawcy :D Żyjesz złudzeniami. Co z tego że stanowi naruszenie EULA, jak jest praktycznie niewykrywalne niemożliwe do udowodnienia ?

Dnia 31.07.2013 o 00:09, Janek_Izdebski napisał:

Do kogo więc pójdą? Na Battle.net? Do Origina? Do UPlaya? Nie przekraczaj pewnych granic smieszności, dobrze?

Jeżeli ktoś jest śmieszny to właśnie Ty. O to chodzi. NIE mają gdzie ze swoimi grami pójść, NIE MAJĄ wyjścia ! Jeśli Steam będzie zmuszony umożliwienie takowej odsprzedaży będą musieli to przełknąć. Mogą zmienić politykę cenową, mogą robić mniej promocji, ale Twoje snucia o tym jak porzucą STEAM są raczej mało realne. Nawet jeśli pójdą do innego systemu, szybko się okaże że i tam taka odsprzedaż będzie musiała zostać umożliwiona.Być może dlatego że tak powinno być...Jeśli upadnie podstawowy PC-towy DRM jakim jest Steam, nikt nie

Dnia 31.07.2013 o 00:09, Janek_Izdebski napisał:

będzie chciał tworzyć nowego, który będzie miał prawnie zagwarantowaną możliwość odsprzedaży kopii elektronicznej. Żaden wielki wydawca na to nie pójdzie. Ewentualnie gry na PC będa streamowanez chmury w postaci abonamentowej. To chyba jednak nienajlepsze rozwiązanie, prawda? "Dibalo III" i "SimCity" powinny wszytkim dać wiele do myślenia. :)

A muszą być ? Masz jakieś dziwne, spaczone myślenie... od kiedy konieczność bycia online w sieci to absolutny mus ? Ta konieczność jest dopóty, dopóki konsumenci nie zaczną drzeć mord, co właśnie robią.Zdajesz sobie sprawę że jeszcze niedawno Xbox One miał wymuszać konieczność bycia online, i nie posiadać możliwości wymiany się grami ? Jednak po krzyku graczy i ogólnym shitstormie w sieci okazało się dziwnym trafem że da się to ominąć...Gracze głosują portfelem. Nie wiem co będzie dalej ze Steamem i odsprzedażą gier, ale to zawsze wydawca musi się dostosować do wymogów graczy. Mogą w odpowiedzi na odsprzedaż podnieść ceny, ale nie oznacza to że gracze to z takim spokojem przyjmą... ostatecznie może się okazać że bedą musieli pozostać przy stałych, z jednoczesną możliwością odsprzedaży gier. Czyli tak jak dekadę temu, kiedy nadal swoje zarabiali. Tylko nieco mniej. Z głodu nie umrą, co najwyżej kupią sobie 10 zamiast 12 prywatnych odrzutowców w danym roku...

Usunięty
Usunięty
31/07/2013 00:09
Dnia 23.07.2013 o 14:37, Darkstar181 napisał:

Ale o czym ty mówisz, przecież już teraz za tyle te premierówki lądują ! Albo 40 albo 50 euro za najgłośniejsze tytuły. Na nasze będzie to właśnie około200 zł (zwłaszcza jak się doliczy parę groszy prowizj od paypala na ten przykład)

Mówisz w czasie przyszłym: bedzie. Na razie gry premierowe na terenie RP są tańsze dzięki polskim dystrybutorom, a także w niektórych przypadkach dzięki ograniczeniom regionalnym. Nie będę tutaj podawał casusu Bethesdy/ZeniMaxu, bo jest to tylko przykład jak nie robić regionalizacji gier. "Torchlight 2", "Bioshock: Infinite", czynawet "Metro: Last Light" mają zaimplementowaną możliwośc aktywacji tylko z obszaru Polski, Czech, Węgier, ale grać w raz aktywowaną od polsich dystrybutorów grę można z powodzeniem na terenie UK czy Niemiec. :)

Dnia 23.07.2013 o 14:37, Darkstar181 napisał:

I tak dla informacji... jak ktoś ma łeb na karku to potrafi założyć dla gry osobne konto i je wraz z nią później sprzedać. Więc to wcale nie jest tak że ten handel używkami nie istnieje. Po prostu odbywa się na mniejszą skalę, w takiej szarej strefie :)

Co stanowi narszenie EULA i ToS. Teoretycznie może to grozić banem sprzedawanego konta. Więc ta "szara strefa" taka opłacalna w tym przypadku nie jest. :)

Dnia 23.07.2013 o 14:37, Darkstar181 napisał:

Śmieszą też Twoje gadki szmatki o tym że wydawcy zwiną interes i nie beda sprzedawać na steam swoich gier... no i gdzie w takim razie z nimi pojda ? Na stragany ? Co najwyżej do konkurencji, ale jeszcze sie okaze ze bedzie to mniej oplacalne, a i w takim przypadku konsumenci moga wytoczyc pozew.

Do kogo więc pójdą? Na Battle.net? Do Origina? Do UPlaya? Nie przekraczaj pewnych granic smieszności, dobrze? Jeśli upadnie podstawowy PC-towy DRM jakim jest Steam, nikt nie będzie chciał tworzyć nowego, który będzie miał prawnie zagwarantowaną możliwość odsprzedaży kopii elektronicznej. Żaden wielki wydawca na to nie pójdzie. Ewentualnie gry na PC będa streamowanez chmury w postaci abonamentowej. To chyba jednak nienajlepsze rozwiązanie, prawda? "Dibalo III" i "SimCity" powinny wszytkim dać wiele do myślenia. :)

Dnia 23.07.2013 o 14:37, Darkstar181 napisał:

Nadal będą z niego korzystać, bo jest znany i ma wyrobioną markę. Co najwyzej podniosą ceny (ale też do końca nie wiadomo, bo kto wie czy zadziałało by to pozytywnie na sprzedaż ?)

Jak skokowo podniosą ceny, to ludzie będa kupować to samo na konsolach następnej generacji i nie będą się użerali z problemami konfiguracyjnymi. Oczywiście ma na myśli rynki zachodnie i całkowicie pomijam kontekst polski. Gdyby na terenie Polski ceny gier na Steam zrównały się z cenami detalicznymi gier na konsole, sprzedaż gier na PC momentalnie by siadla. W takim wypadku, polscy gracze musieliby zadowolić się tyko wyprzedażami, które po wprowadzeniu odsprzedaży gier i tak stałyby se rzadkością. Taka wizja mi się stanowczo nie podoba. :)@aopeDobrze wiesz, że regionalizację można robić na dwa sposoby:- blokada regionalna na aktywację klucza Steam oraz na granie (Bethesda/ZeniMax, "Alan Wake.") - taka polityka jest godna najwyższego potępienia- blokada regionalna na samą aktywację w danym regionie, po aktywacji można grać w grę na całym świecie ("Torchlight II", "Bioshock: Infinite", "Metro: Last Light").Dodatkowo można bardziej energicznie zwalczać reeksport gier z tańszych regionów na Zachód. Wtedy wydawcom i dystrybutorom bardziej opłacaloby się powadzić bardziej zdroworozskądkową politykę cenową oraz regionalizacyjną odnośnie gier na PC. :)




Trwa Wczytywanie