- Większość graczy nigdy nie ujrzy około połowy gry. Nie boimy się tworzyć zawartości, która może zostać permanentnie zamknięta - podkreśla prezes inXile Entertainment.
- Większość graczy nigdy nie ujrzy około połowy gry. Nie boimy się tworzyć zawartości, która może zostać permanentnie zamknięta - podkreśla prezes inXile Entertainment.
Te wypowiedzi dają obraz, jak nieliniowy będzie przebieg rozgrywki w Wasteland 2. - Pokazujemy też reaktywność - kontynuuje Keenan. - Gdy udajesz się do jednej ze stref, słyszysz przez radio prośby o pomoc z innej. Kiedy udajesz się z powrotem, widzisz dokonane tam zniszczenia, strefa znajduje się w zupełnie innym stanie. Jeśli za późno odpowiesz na zgłoszenie, być może roboty zdążą już się z nią rozprawić. Jeżeli się tam udasz, zobaczysz prawdziwą rzeź. Sterty ciał. Nie będzie tylko robotów, ponieważ już ruszył dalej - dodaje.
Wasteland 2 powstaje dzięki dotacjom graczy. Na październik przewidziane zostały jej beta-testy.