Odpowiednia komunikacja między producentem konsoli a producentem niezależnym i umożliwienie tejże komunikacji z graczami to zdaniem Nicka Suttnera z Sony sprawa kluczowa w kontakcie z "indykami".
Odpowiednia komunikacja między producentem konsoli a producentem niezależnym i umożliwienie tejże komunikacji z graczami to zdaniem Nicka Suttnera z Sony sprawa kluczowa w kontakcie z "indykami".
- Przedstawiliśmy cały proces producentom niezależnym, wyeliminowaliśmy każdą możliwą przeszkodę i opłatę. Zawartość stworzona przez nich i udostępniona na PSN oraz ta dopiero zapowiedziana to wyraźne odzwierciedlenie naszych starań. Odkryliśmy wielki sekret dotyczący przekonania niezależnych producentów do współpracy: "nie bądź palantem" - stwierdza bez ogródek.
- PR jest szczególnie ważny, jeśli chodzi o "indyki". Musisz znaleźć czas, by to zrobić, albo wysupłać pieniądze i powierzyć to zadanie komuś innemu. W świetle tego, że tyle gier i platform konkuruje ze sobą, niezależni twórcy muszą znaleźć swój kanał komunikacji z potencjalnymi odbiorcami ich dzieł. Nic nie jest smutniejsze od sytuacji, w której ktoś spędza nad grą pięć lat, a potem ona się nie sprzedaje, ponieważ autorom nie udało się wokół niej wytworzyć atmosfery ekscytacji - dodaje.