W przeciwieństwie do większości gier sieciowych, w których śmierć oznacza jedynie oczekiwanie na respawn, twórcy The Division planują nieco bardziej karcić graczy za nieostrożną rozgrywkę.
W przeciwieństwie do większości gier sieciowych, w których śmierć oznacza jedynie oczekiwanie na respawn, twórcy The Division planują nieco bardziej karcić graczy za nieostrożną rozgrywkę.
Graczy ma jednak straszyć nie tylko wizja utraty posiadanego ekwipunku, ale także klimat panujący w uniwersum The Division. - To świat, który się rozpada, więc nawet jeśli jesteś członkiem tytułowej Dywizji, to jest to przerażające miejsce. Sądzę, że kolejną rzeczą, dzięki której PvP będzie lepsze, jest brak wiedzy na temat tego, skąd może nadejść zagrożenie, ani kto je stanowi. Chcemy, by odegrało to niepoślednią rolę, ponieważ doznania z rozgrywki będą dzięki temu lepsze - zapewnia Bernard.
The Division zostało zapowiedziane na targach E3, a obecny tam nasz wysłannik spisał swoje wrażenia z gry. Ubisoft na razie zapowiedział jedynie wersje na konsole Sony i Microsoftu, ale również pecetowcy chętnie zobaczyliby ten tytuł na swojej platformie.