Nowy dyrektor kreatywny Enemy Front uważa, że odbiorcy są coraz bardziej przesyceni shooterami traktującymi o współczesnych konfliktach. Potwierdza przy tym, że grze jest teraz bliżej do sanboksów niż typowych tunelowych strzelanek.
Nowy dyrektor kreatywny Enemy Front uważa, że odbiorcy są coraz bardziej przesyceni shooterami traktującymi o współczesnych konfliktach. Potwierdza przy tym, że grze jest teraz bliżej do sanboksów niż typowych tunelowych strzelanek.
Swego czasu do sieci trafiły informacje, że Enemy Front doczekał się wielu zmian w podstawowych mechanizmach rozgrywki. Nowy dyrektor kreatywny tytułu potwierdza gruntowane przemodelowanie stylu zabawy.
– Kiedy zapoznałem się z tym projektem, chciałem, by ekipa skoncentrowała się na unowocześnieniu rozgrywki. Najkorzystniej było usunąć najbardziej liniowe składowe i wdrożyć elementy charakterystyczne dla sandboksów. Poziomy są więc teraz bardziej otwarte; gracze mogą robić użytek z dostępnych po stronie ruchu oporu narzędzi walki oraz w większym stopniu decydować, w jaki sposób przebiegają potyczki – dodał.
Premiera Enemy Front odbędzie się najwcześniej w przyszłym roku. Jak zaznaczył van Lierop, nie należy spodziewać się wersji gry na konsole następnej generacji. Przypominamy, że tej i innym produkcjom polskiego studia CI Games będziecie mogli się przyjrzeć podczas gamescomu 2013.