Battlefield 4 z dopieszczonym systemem ustawień serwerów i polem treningowym do opanowania pojazdów w grze

W wywiadzie udzielonym serwisowi IGN, Lars Gustavsson, dyrektor kreatywny z EA DICE czuwający nad Battlefield 4, powiedział jasno - w grze znajduje się odpowiedni tryb, poświęcony wyłącznie testowaniu wszystkich pojazdów obecnych w grze, co jest pomysłem którego gracze potrzebowali niemal od początku serii. Nie wliczając pilotów, którzy są zbyt niecierpliwi, by zainteresować się tego typu treningiem, być może ćwierć drużyny przestanie ginąć przy starcie jednego helikoptera.

Oprócz tego, DICE poprawiło nieco ustawienia serwerów, które teraz będą podzielone na "przygotowane wcześniej skale". Odpowiednio nazwane poziomy będą wyróżniać serwery oficjalne (z domyślnymi ustawieniami), rankingowe (z minimalnymi zmianami) i nierankingowe (gdzie dzieje się kompletna samowola admina względem wybranych ustawień).

"Jako administratorowi, dajemy Ci swobodę, jak i również umożliwiamy wzięcie odpowiedzialności za każdego gracza na Twoim serwerze, który chce po prostu dobrze się bawić" - powiedział Gustavsson w kwestii serwerów.

Osobiście, jestem zachwycony trybem treningowym, bo choć w Battlefield 2 uruchamiałem jeszcze czasem grę z botami, by nieco potrenować latanie, to już w Battlefield 3 ćwiczyłem na ludziach. Umierających ludziach.