Jednemu z Redditorów udało się porozmawiać z twórcami Galak-Z, którzy stwierdzili, że DS4 będzie działał z PC-tami. Ot tak, bez żadnej zabawy z dodatkowym oprogramowaniem, które stworzył haker z drugiego końca świata.
Jednemu z Redditorów udało się porozmawiać z twórcami Galak-Z, którzy stwierdzili, że DS4 będzie działał z PC-tami. Ot tak, bez żadnej zabawy z dodatkowym oprogramowaniem, które stworzył haker z drugiego końca świata.
Zakładając, że nie gardzicie konsolową technologią = jeśli posiadacie kontroler od PS3 i chcieliście go użyć od PC-ta, to prawdopodobnie sięgnęliście po MotionInJoya - świetne oprogramowanie, które w przypadku laptopów potrafi trwale usunąć sterowniki od łączności bluetooth, czasem kasując także więcej potrzebnych plików. Jeśli twórca Galak-z się nie myli, tego typu męki będzie można wreszcie uniknąć.
Cytując wypowiedź Redditora dzle: "Galak-Z nie działa obecnie stabilnie na PS4, stąd gra musiała być postawiona na PC-tach z DualShockami 4. Spytałem twórców, czy kontroler zadziała z komputerami, na co odpowiedziano mi 'tak, działa jak zwykły kontroler USB'". Nawet jeśli tyczy się to tylko łączności przewodowej, to jest to wyjątkowo duży skok względem poprzedniej wersji DualShocka. Byłoby miło, bo swojego bluetootha utraconego przy instalacji sterowników do pada na kablu dalej nie odzyskałem.
Przypomnijmy, że kontroler do X360 na kablu jest wspierany przez większość gier na komputerach właśnie ze względu na brak trudności z jego podłączeniem. Wersję bezprzewodową również można podłączyć, ale jest do tego wymagany dedykowany nadajnik-odbiornik kosztujący kilkanaście dolców.