Darmowy Star Wars: Force Collection od dziś gotowy do pobrania

Warto byłoby wspomnieć, że nie jest to taka ''normalna'' gra karciana, w której buduje się talie i gra nimi przeciw żywemu użytkownikowi w multi.SW:FC to karcianka w stylu RoB, czy Marvel:Woh, polegająca po prostu na ... klikaniu.Klikamy przez misje i zdobywamy doświadczenie, które przekładamy na punkty energii (które służą do dalszego klikania) lub na punkty dające możliwość użycia większej liczby/lepszych kart w decku.Budowa decku polega na ustawieniu posiadanych kart w ''formacji''. Każda kartę można ulepszyć na dwa sposoby - podnieść jej lvl za pomocą kredytów oraz połączyć z inną taką sama kartą (max 3 razy), zwiększając maksymalne statystyki.Sama ''walka'' to nic innego jak porównanie sił ''armii'' stojących naprzeciw siebie. W Force Collection, dochodzi tu jeszcze element ''strategiczny'', czyli jak najlepiej umiejscowić karty, żeby zginęły późno, a zadały duże straty przeciwnikowi ( karty atakują albo z bezpośredniej odległości, z odległości ''średniej'' lub ''dalekiej''). Każdy gracz posiada 10 punktów walki (jeden regeneruje się 15 minut) - walka kosztuje 2 lub 4 takie punkty. Gra przypomina trochę pasjansa - walkę toczy się samemu, z drugiej strony deck przeciwnika obsługuje sam komputer.Jako, że jest to gra typu ''freemium'', nie mogło zabraknąć tu multum możliwości wydania pieniędzy - zarówno na karty, jak i możliwość przyspieszania budowy pojazdów, czy regeneracji punktów walki i energii.Czy gra jest dobra, czy beznadziejnie głupia? Coż, jest to w tym przypadku kwestia dość subiektywna. Osobom, które wcześniej grały w tego typu gry (klikane karcianki) może się spodobać. Z pewnością jednak odstraszy dużą liczbę graczy tym, że główny nacisk kładzie właśnie na ... klikanie bez myślenia.Jako ciekawostkę na koniec dodam, że w tego typu grach, najważniejszy jest aspekt społeczny (póki co, brakuje tu bardzo możliwości zakładania jakiegoś rodzaju gildii). Pozwala to zintegrować graczy i nakłania w pewien sposób do bardziej aktywnego grania. W podobnych grach, ceny pojedynczych kart oscylują nawet w granicach kilkuset -tysiąca dolarów (tak, to nie żart). Pytanie tylko, czy Konami będzie słuchało potrzeb graczy i będzie modyfikowało grę bardziej pod nich (co przełoży się na większą ich liczbę i wyższe ceny rzadkich kart).Ciekawych tematu zapraszam do kontaktu via Line - mój id: kicekko

SARUMAN ! :D

Pobrałem, zagrałem i niestety słabawe to to się wydaje. Na pierwszy rzut oka to mega nieczytelny interfejs, nieco paskudna grafika i animacje jak na telefony sprzed 5 lat. Rozgrywka to w zasadzie nie do końca wiem o co chodzi, zagrałem 2 misje i w zasadzie za każdym razem wyglądało to nieco inaczej, ale wrażenie takie - gra się samo, a o jakimś myśleniu można zapomnieć. Wiem, że gry nie powinno się oceniać po 5 minutach, ale nie czuję jakoś ochoty dalej grać w to coś (a SW lubię i niejednego gniota już przemęczyłem z tego uniwersum)...