Nie mamy pojęcia, bo póki co to jedynie znaki handlowe, ale pochylenie się nad nimi rodzi więcej obaw niż nadziei.
Nie mamy pojęcia, bo póki co to jedynie znaki handlowe, ale pochylenie się nad nimi rodzi więcej obaw niż nadziei.
Nie zanosi się bowiem na kolejne, wyczekiwane (na pewno w przypadku Deus Ex, ale Rozgrzeszenie też rozpaliło apetyty na więcej), pełnoprawne odsłony dwóch marek. Zarejestrowanie przez Square Enix znaki w postaci Deus Ex Universe, Hitman Go oraz Hitman Sniper kojarzą się raczej z modnymi obecnie produkcjami.
Tytuł Deus Ex Universe pasowałby jak ulał do sieciowej gry w modelu free-to-play. Albo i bez niego. Z jednej strony uniwersum ma potencjał do osadzenia w nim ciekawych przygód dla wielu graczy, z drugiej zazwyczaj nic dobrego z takich praktyk nie wychodzi. To też często sygnał do zamiany marki w dojną krowę, ale z grą mobilną na koncie i filmem w drodze chyba ten moment mamy już za sobą.
Hitman Sniper wygląda na jabłko, które nie padło daleko od jabłoni zwanej Hitman Sniper Challenge, czyli minigierki towarzyszącej premierze Rozgrzeszenia. Co z Hitman Go? Go zgodnie z ostatnimi trendami oznacza "na wynos", czyli przenośną wersję czegoś (chociażby Frostbite Go od EA) wcześniej kojarzonego ze stacjonarnymi platformami. Hitman dostanie mobilną przygodę na modłę Deus Ex: The Fall? Wpisuje się to w nową strategię Square Enix idealnie.
Czas pokaże co (i czy cokolwiek) Square Enix z zaklepanymi nazwami wykombinuje.