I wygląda na to, że najważniejsze zostaje w normie - Atlus dalej będzie robił swoje, a sama SEGA ma rozumieć ich potrzeby i priorytety.
I wygląda na to, że najważniejsze zostaje w normie - Atlus dalej będzie robił swoje, a sama SEGA ma rozumieć ich potrzeby i priorytety.
Jak zapewne wiecie, SEGA weszła w posiadanie Atlusa, stąd już od listopada tego roku twórca serii Persona i Shin Megami Tensei będzie pracował pod niebieską banderą. O tym, jak współpraca wpłynie na pracę developerów, wypowiedział się sam szef Atlusa.
Poniżej znajdziecie oficjalne oświadczenie wydane przez prezesa Atlusa, Naoto Hiraokę.
Drodzy fani i klienci,
Chciałbym skorzystać z okazji, by wyrazić moją wdzięczność za to, że wspieracie produkty Atlusa.
Tak jak zostało to ogłoszone przez różne kanały informacje we wtorek, będziemy kontynuować prowadzenie operacji biznesowych jako część Sega Sammy Holdings od 1 listopada 2013 roku.
Jak już zapewne wiecie, Index Corporation ogłosiło bankructwo 27 czerwca w Japonii i, od tamtego czasu, poszukiwało rozwiązania umożliwiającego nam dalsze prowadzenie biznesu, polegającego na produkowaniu wspaniałych gier.
Atlus nieustannie doświadczało wsparcia i otuchy ze strony wierzących w nas klientów, w efekcie czego w ciągu ostatnich lat firma poczyniła ogromne postępy. Z tego powodu, ostatnie wydarzenia prawdopodobnie zaskoczyły i zaniepokoiły wielu z Was. Za to, chciałbym Was wszystkich serdecznie przeprosić.
Już od dawna mamy wspaniałe stosunki z Sega Inc., szczególnie jeśli mowa o operacje na terenie Japonii. Wierzę, że współpraca między dwiema firmami będzie z korzyściami dla obu stron, choćby ze względu na fakt, że:
Wyczekujcie kolejnych wieści,
Naoto Hiraoka,
Prezes i CEO"
Zadowoleni?
Bo ja tak - nawet jeśli "Sonic & Mario + Senpai Olympics" rzeczywiście powstanie, to przynajmniej wiadomo, że Atlus nad swoimi tytułami może pracować w spokoju, bez ewentualnej nagonki ze strony SEGI. O ile SEGA rzeczywiście wie, co Atlusowi obiecała.