FIFA 14 to najniżej oceniona odsłona serii od sześciu lat. Jakkolwiek odstraszająco by to nie brzmiało, średnia not produkcji EA Sports i tak jest jednak bardzo wysoka.
FIFA 14 to najniżej oceniona odsłona serii od sześciu lat. Jakkolwiek odstraszająco by to nie brzmiało, średnia not produkcji EA Sports i tak jest jednak bardzo wysoka.
Oprócz zapoznania się z poniższym przeglądem, zachęcamy także do lektury pierwszych wrażeń z FIFA 14.
FIFA 14 niczego nie rewolucjonizuje i można nawet stwierdzić, że pod względem rozgrywki sytuuje się niżej od znacząco usprawnionego PES-a 2014. Mając to na względzie trzeba jednak przyznać, że to najbardziej kompletna gra piłkarska, jaka jest dziś dostępna na rynku. Czy spojrzymy na single, czy na multiplayer, jest tego tyle, by zapewnić fanom zajęcie na cały piłkarski sezon, a nawet dłużej.
PES oferuje godną alternatywę w zakresie gameplayu - FIFA nie potrafi odtworzyć świetnego systemu podań konkurenta - ale w kwestii ekscytującej rozgrywki, nienagannej prezentacji i doświadczeń, które można czerpać przez cały rok, FIFA wciąż gra we własnej lidze.
"Czternastka" jest bardzo dobra. Odróżnia się od poprzedniej odsłony i, choć niekoniecznie jest od niej lepsza, prezentuje zbliżony poziom jakości.
Rodzaje strzałów, jakie oddają zawodnicy, są zróżnicowane i zależą od tego, w jaki sposób kopnięta zostanie piłka (jak również którą nogą), a sterowanie trafia w punkt, pozwalając łatwo opanować podstawy, a jednocześnie zaprojektować przenikliwą ofensywę. Nie można tych aspektów nie docenić, ponieważ dają pewność i umożliwiają zdobywanie goli z nowych stref boiska.
FIFA 14 wyciągnęła markę z branżowego czyśćca i na nowo nadała jej charakter dzięki znaczącym usprawnieniom w rozgrywce. Nawet wpadki sztucznej inteligencji i słaby interfejs nie są w stanie zepsuć przyjemności czerpanej z gry.
FIFA 14 to bezsprzecznie najlepsza gra piłkarska na konsole obecnej generacji. Sprawia wrażenie realistycznej i autentycznej, a przy tym oddaje hołd dyscyplinie, którą pokochaliśmy już za młodu. Szkoda tylko, że grafika nie potrafi już dotrzymać tempa rozgrywce. Nauczeni doświadczeniem wyczuwamy jednak, że wersje na next-geny w pełni te niedociągnięcia nadrobią.
Choć grze brakuje jednego, wyrazistego nowego elementu, którym mogłaby się pochwalić, FIFA 14 to znacznie więcej niż suma jej składowych. To całkowicie inne doświadczenie od tego, które oferuje ubiegłoroczna edycja, w dodatku zapewniające świetną rozrywkę. Jest też jeszcze bliższa realizmowi, do którego tak dumnie dąży. W tym roku jedynym konkurentem dla FIFY jest ona sama.
Choć i tak wiem, że będę w nią grał przez cały rok, wolałbym w następnej edycji doczekać się bardziej odczuwalnych usprawnień. Mam nadzieję, że EA Sports znajdzie inspirację w konsolach nowej generacji.
FIFA 14 wymaga więcej cierpliwości niż większość jej poprzedniczek. Nawet jeśli ta cierpliwość zostanie w końcu wynagrodzona, gra sprawia wrażenie, jakby nieco nas kantowała. Powolna i niestrawna w środkowych strefach boiska, dynamiczna i fizyczna pod obiema bramkami.