Hmm. Zwykło mówić się, że pełen potencjał sprzętu udaje się okiełznać dopiero w ostatnich latach jego żywota. Wypowiedź Dana Greenawalta z turn 10 temu przeczy. Forza 5 to tytuł startowy, który już wyciska z Xboksa One 100%. A ma być jeszcze lepiej.
Hmm. Zwykło mówić się, że pełen potencjał sprzętu udaje się okiełznać dopiero w ostatnich latach jego żywota. Wypowiedź Dana Greenawalta z turn 10 temu przeczy. Forza 5 to tytuł startowy, który już wyciska z Xboksa One 100%. A ma być jeszcze lepiej.
Greenawalt ma swoja teorię na temat wyciskania z konsoli siódmych potów. Nie chodzi o samą moc, a o to jak się z niej korzysta.
Starając się zdążyć na start konsoli, nasz zespół musi iść ramię w ramię z ich zespołem (producentów konsoli - dop.).
Codziennie testujemy ich system operacyjny, ich architekturę. To niesamowite partnerstwo. To zabawne, bo często słyszę: "wykorzystujecie moc sprzętu?". Prawda jest taka, że zawsze wykorzystuje się 100% mocy. Zawsze. Pozostaje jedynie kwestia tego, jak umiejętnie z tej mocy korzystasz. To zmienia się z upływem lat.
Za przykład służy ewolucja serii Forza Motorsport na Xboksie 360.
Pomiędzy Forzą 2, a trójką i czwórką, gra stała się niebywale zaawansowana technicznie. Sprzęt nie zyskał na mocy, to my staliśmy się lepsi. Używamy już 100% tej konsoli (Xboksa One dop.), ale oczywiście z czasem staniemy się wydajniejsi.
Forza 5 trafi wybranych krajów razem z Xboksem One 22 listopada.