W skrócie, nie spodziewajcie się mostów dzielących kolejne rejony w grze, które zupełnie czystym przypadkiem będą akurat w remoncie.
W skrócie, nie spodziewajcie się mostów dzielących kolejne rejony w grze, które zupełnie czystym przypadkiem będą akurat w remoncie.
Jonathan Morin, dyrektor kreatywny sprawujący pieczę nad Watch Dogs, na Eurogamer Expo miał okazję wyjaśnić parę spraw w kwestii gry - i dzielnie ściskając nasz telefon komórkowy będziemy mogli przemierzać calutki Chicago już od samego początku gry. Problem w tym, że nasz telefon nie będzie miał pełnej władzy w każdym miejscu, ale to będzie można zmienić.
"Co do zwiedzania świata gry, to gracze będą stopniowo zdobywać strategiczne punkty systemu city OS, co umożliwi Aidenowi podłączenie się pod daną dzielnicę (...) co nazywamy 'siecią monitoringu'. To jak własna sieć, nasłuchująca co dzieje się w mieście" - powiedział Jonathan. I dopiero po rozszerzeniu wpływów wspomnianej sieci uzyskamy dostęp do kolejnych zadań i eventów rozsianych po danej części miasta.
Przypomina to trochę zdobywanie kolejnych punktów widokowych w Assassin's Creed, coby gracz zbytnio się nie nudził, ale pan Morin na wszystko ma odpowiednie usprawiedliwienie - twórcy chcą, byśmy rzeczywiście poczuli się jak hakerzy budujący własną sieć kontrolującą miasto. Kolejny powód brzmi znacznie lepiej: nikt nie chce, by było nam za łatwo. Cóż, zobaczymy jak to wyjdzie w praniu.
Gra ukaże się na PC, PlayStation 3, Wii U i Xbox 360 22 listopada, na PlayStation 4 29 listopada, zaś na Xbox One - 22 dnia tego samego miesiąca.