Twórcy serii Battlefield posypują głowę ołowiem i sami wskazują błędy popełnione przy produkcji poprzedniej części serii. Po co? By udowodnić, że ich nie powtórzą.
Twórcy serii Battlefield posypują głowę ołowiem i sami wskazują błędy popełnione przy produkcji poprzedniej części serii. Po co? By udowodnić, że ich nie powtórzą.
-W Battlefield 4 poprawiliśmy sporo rzeczy. Wzięliśmy sobie feedback od społeczności Battlefield 3 do serca. Zrobiliśmy sporo testów, niektóre z nich dotyczyły całkiem prostych rzeczy jak chociażby obniżenia opóźnień. Zdarzało się, że ludzie zakradali się za przeciwnika i sądzili, że będą mieli perfekcyjne zabójstwo, ale przez opóźnienie okazywało się, że spudłowali i zastanawiali się co tak właściwie się stało - dodaje Lars.
- Poprawiliśmy więc opóźnienie. Zrobiliśmy dodatkowe tereny testowe, gdzie możesz nauczyć się latać helikopterem bez narażania życia swoich przyjaciół. Przerobiliśmy menu główne, by było bardziej przystępne i zrozumiałe dla graczy - dodaliśmy np. porównanie elementów podczas podłączania modyfikacji do broni, byś widział wprowadzane zmiany, trochę na kształt gier wyścigowych. Przerobiliśmy także menu odradzania się oraz całą jego ideę - w wielu grach odradzasz się w zupełnie losowych miejscach, a u nas masz przecież wybór. Popracowaliśmy nad tym, by było to ładnie widoczne - kontynuuje creative director EA DICE i przechodzi do najciekawszej części.
- Tak właściwie powinniśmy dostać klapsa za to, że uziemiliśmy Battlefielda 3 i wyposażyliśmy go w najgorszy z systemów odblokowywania dodatków. Jako pilot, na początku musisz latać i zestrzeliwać inne samoloty tylko przy pomocy działka. Nie masz nic przeciwpancernego ani żadnych rakiet. A to przecież podstawa dla zaawansowanych pilotów, w ten sposób pokazują oni swoje umiejętności. Jako początkujący pilot powinieneś mieć dostęp do broni obronnej i broni naprowadzanej temperaturą, by na początku mieć jak najłatwiej. I tak to powinno wyglądać. Od początku gracze powinni mieć dostęp do pełnego wyposażenia, dzięki czemu łatwiej by im się grało i poszukiwaliby swojego ulubionego sposobu na rozgrywkę. Dopiero wtedy powinni zacząć masterować dane postacie i odblokowywać nowy sprzęt. Nauczyliśmy się tego przy Battlefield 3 i wykorzystaliśmy przy tworzeniu nowej części - przyznaje pracownik szwedzkiego studia.
O tym, na ile Lars mówi prawdę i czy nowy Battlefield przypadnie Wam do gustu możecie przekonać się sami. Od dziś rozpoczynają się otwarte betatesty gry.