I to pomysł całkiem niezły. Nie jest to wydarzenie, które zmieni gry wideo na zawsze, ale na pewno pozwoli wczuć się w - i tak już klimatyczną - grę.
I to pomysł całkiem niezły. Nie jest to wydarzenie, które zmieni gry wideo na zawsze, ale na pewno pozwoli wczuć się w - i tak już klimatyczną - grę.
W nowej grze Supergiant Games (zawojowali wcześniej świat Bastionem) bohaterka znajduje tajemniczy, gadający miecz, który pulsuje w trakcie wygłaszania swych mądrości. Widzicie dokąd to zmierza?
Dyrektor kreatywny Transistor, Greg Kasavin tłumaczy:
Przy pokazaniu kontrolera Sony mówiło o mnogości zastosowań diody, jak odróżnianie czwórki graczy i tym podobne. Sony nie sugerowało jednak, że może pokazywać, kiedy przemawia do Ciebie niesamowita broń nieznanego pochodzenia.
Szybko okazało się jednak, że dioda świetnie się do tego nadaje. Udało nam się dopasować idealny odcień turkusu (spytajcie mamę albo dziewczynę, jaki to kolor - dop.), jak ten w grze i błyski się zsynchronizowały. Grając tak po raz pierwszy, poczułem trzymany w rękach Transistor.
A to nie koniec pomysłów Supergiant Games.
Kontroler ma też wbudowany głośnik. Przyglądamy się mu.
Gadający miecz i głośnik w padzie. Jakby to sensownie połączyć...hmmm. Cóż, jestem pewien, że coś wymyślą.
Więcej o Transistor dowiecie się tutaj.