Pamiętacie pokazówkę, którą studio Quantic Dream rozwarło niejedną szczękę podczas E3? Według Cage'a to mały pikuś.
Pamiętacie pokazówkę, którą studio Quantic Dream rozwarło niejedną szczękę podczas E3? Według Cage'a to mały pikuś.
Mowa o tym demku, które nie tylko czarowało wyglądem, ale pokazało też jajcarską stronę studia.
Robi wrażenie? David Cage, szef Quantic Dream kwituje je tak.
To w zasadzie silnik Beyond i byliśmy podekscytowani tym, co dało się osiągnąć. Niektórzy byli pod wrażeniem The Dark Sorcerer, ale to dopiero początek. To minimalna jakość, jaką da się osiągnąć na konsoli.
To dzieło małego zespołu, powstałe w krótkim czasie i przy małych nakładach. Teraz mamy pełen zespół i mamy nadzieję zbudować coś imponującego.
Kolejny projekt Quantic Dream skrywa mgiełka tajemnicy. Wiemy na pewno, że powstaje z myślą o PlayStation 4 i podejrzewamy, że może nazywać się Singularity. Tyle. No dobra, można w ciemno założyć, że będą też "emołszyns".
Recenzję Beyond: Dwie Dusze, ostatniego przedsięwzięcia Francuzów, znajdziecie tutaj.