Zapowiadają walkę o prym, ale starają się nie nadepnąć Rockstar na odcisk.
Zapowiadają walkę o prym, ale starają się nie nadepnąć Rockstar na odcisk.
Activision przyzwyczaiło się przez kilka ostatnich lat do dominacji Call of Duty i śrubowania własnych rekordów. A tu nagle zjawia się Rockstar z GTA V i bije wszystkie osiągnięcia Koticka i ferajny na głowę. I to bez większego wysiłku. To musiało zaboleć. Activision szanuje konkurencję, ale nie zamierza spoczywać w walce o tytuł najbardziej dochodowego produktu rozrywkowego wszech czasów. Przynajmniej do czasu premiery Grand Theft Auto 6.
Jedna z szych Activison w Wielkiej Brytanii, Kevin Flynn, zapowiada:
Gratulujemy ekipie Rockstar sukcesu. Nie możemy doczekać się odebrania tytułu przed premierą kolejnego Grand Theft Auto.
Mają sporo do zrobienia. Przypomnijmy, że najbardziej imponujący z wyczynów GTA V to zarobienie miliarda dolarów w trzy dni po premierze. Szał wokół gry zapewnił jej siedem rekordów Guinnessa, ale może też pomóc podobnym tytułom - twierdzi szef Ubisoftu.
Pierwszą próbę detronizacji GTA V Activision podejmie już 5 listopada, gdy na półki trafi Call of Duty: Ghosts. Kilka tygodni później zadebiutują także wersje na konsole nowej generacji.