Ludzie, choć widzą piksele, są zachwyceni rozdzielczością 1280×800, którą charakteryzuje się development kit urządzenia dostępny na pokazach. Wersja konsumencka działać będzie w Full HD, ale widać na tym nie koniec.
Ludzie, choć widzą piksele, są zachwyceni rozdzielczością 1280×800, którą charakteryzuje się development kit urządzenia dostępny na pokazach. Wersja konsumencka działać będzie w Full HD, ale widać na tym nie koniec.
By ułatwić nam nieco obijanie się o wszystko, co mamy w pokoju, Oculus Rift pracuje nad zwiększeniem odczuć związanych z wejściem w wirtualny świat, szykując się do prac nad wersją z rozdzielczością 4K. O ile wersji konsumenckiej nikt jeszcze nie widział, działa ona już od jakiegoś czasu w biurze ekipy tworzącej sprzęt, stąd praca nad czymś o wyższej rozdzielczości była właściwie nieunikniona.
Szef OculusVR, Brendan Iribe (ten sam, który twierdzi, że firma znalazła sposób na nudności wywoływane przez urządzenie), przemawiając na Gaming Insiders Summit potwierdził, że trwają już przygotowania do wprowadzenia wersji 4K w przyszłości.
Ciężko powiedzieć jak mocny potrzebny będzie do tego komputer (szczególnie, że by móc poradzić sobie z efektem rybiego oka, ten musi zazwyczaj generować wyższą rozdzielczość od tej wyświetlanej przez Oculus Rift), ale po pikselozie jaką spotkałem się przy kontakcie z wersją dla developerów miałem wrażenie, że Full HD może okazać zbyt niską rozdzielczością dla Oculusa. A skoro już ktoś ma ochotę szarpnąć się na taki wydatek to myślę, że i na lepsze bebechy do komputera nie będzie mu szkoda, stąd możemy cierpliwie czekać na kolejne informacje.
Data premiery wersji Full HD wciąż nie jest znana.