Slender: The Arrival 28 października na Steamie, w 2014 doczłapie się także na konsole

Robert Sawicki
2013/10/21 20:55
7
0

Gra jest już dostępna na PC-tach przez inne środki cyfrowej dystrybucji, ale premierę na Steamie wciąż mamy przed nami, podobnie jak tę na konsolach.

Steamowa wersja ma zawierać nieco nowej zawartości, choć ta wciąż nie została dokładnie określona. Gra zaliczy premierę na platformie Valve już 28 października tego roku, czyli tuż przed tegorocznym Halloween - jeśli obchodzicie, zawsze możecie pokazać znajomym w trakcie imprezy, póki wszyscy się nie znudzicie i nie zaczniecie rzucać w siebie dyniami.

Z kolei konsolowa wersja Slender: The Arrival pojawi się na konsolach w pierwszym kwartale 2014 roku. O jakie sprzęty chodzi - tego niestety już nie podano.

GramTV przedstawia:

Gra jest pierwszym licencjonowanym i płatnym tytułem traktującym o Slendermanie. Stanowi swojego rodzaju sequel do bezpłatnego tytułu Slender, opowiadając tym razem historię agentki nieruchomości, pomagającej sprzedać dobytek swojej koleżance.

Nawiedzony dobytek, uu.

Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
22/10/2013 07:22

Największe gówno ostatnich lat.I pomyśleć, że przez ten szajs coraz więcej fagasów zaczyna robić jakieś syfy survival horror i pakują na Steama. Szkoda tylko, że większość to po prostu skok na kasę na gimbusów którzy jarają się Slenderem.

Usunięty
Usunięty
22/10/2013 05:14

Heh- jedni mówili, że srali w gacie przy Slenderze, a inni, że ino się po tyłkach drapali z nudów...Więc wziąłem kilkanaście dni temu, pobrałem tę pierwszą, oryginalną wersję i odpaliłem koło drugiej nad ranem, kiedy wszyscy spali. Słuchawki na uszy i jedziem- tylko ja, kartki i... no właśnie- może to zależy od człowieka, ale ja bardzo łatwo potrafię się wczuć w sytuację itp., dlatego też skończyłem bardzo bliźniaczo jak przed paroma minutami (news mnie zainspirował)- z 5 czy 4 kartki zebrałem i poleciał ctrl+alt+del bo już nie dawałem rady :DCiary na całym ciele, i teraz człowiek aż boi się iść do lodówki...

Gumisiek2
Gramowicz
21/10/2013 23:54

A mnie z kolei spośród Wielkiej Trójki Horrorów (mam na myśli te, o których było w mojej opinii najgłośniej, tj. Slender, Amnesia: The Dark Descent oraz Outlast) Slender wystraszył najbardziej. To pewnie kwestia tego, że podróżowałem pomiędzy jakimiś kontenerami, a po wybiegnięciu zza jednego spotkałem się twarzą w twarz (dosłownie) ze Slendermanem :P Amnesia i Outlast są ciekawymi produkcjami, ale żadna mnie specjalnie nie wystraszyła (choć z kolei w żadną z nich specjalnie długo nie grałem, jako że nie jestem fanem horrorów i zmuszania własnego serca do dużo szybszego bicia).




Trwa Wczytywanie