Aż chciałoby się rzec: lepiej późno niż wcale.
Aż chciałoby się rzec: lepiej późno niż wcale.
O tym, że to tytuł warty uwagi najlepiej przekona Was recenzja autorstwa Łukasza Wiśniewskiego, który wystawiając grze ocenę 9.1 umotywował ją następująco: "Filmowa, dynamiczna gra, z rewelacyjnymi animacjami twarzy bohaterów i frapującą fabułą wiodącą do świetnego finału. Na dodatek z głosem Andy'ego Serkisa, czyli niezapominanego Golluma z Władcy Pierścieni, oraz muzyką czerpiącą z najlepszych wzorów: dynamiczną gdzie trzeba, w pozostałych miejscach spokojniejszą, przywodzącą na myśl serie Fallout i Homeworld. Zdecydowanie hicior. Pomimo tego, przez przeciętną sprzedaż gry, która rozeszła się jedynie w 730 000 egzemplarzy, raczej nie ma szans na jej kontynuację.
Na Steam Enslaved: Odyssey to the West sprzedawany jest w wersji Premium Edition, co oznacza, że w cenie 19,99 euro w pakiecie z grą otrzymujecie także DLC Pigsy’s Perfect 10. Poniżej umieszczamy minimalne wymagania sprzętowe gry. Jako ciekawostkę dodamy, że Enslaved trafiło także w wersji premium na amerykański PSN - jest więc szansa, ze niedługo cyfrowa wersja ukaże się także w Europie. jak słusznie zauważył użytkownik Maciej2801 gra dostępna jest już w polskim PSN w cenie 79 zł.
|Aktualizacja| Dowiedzieliśmy się, że w skład Enslaved: Odyssey to the West – Premium Edition wchodzą także dodatkowe skórki dla bohaterów (Ninja Monkey, Classic Monkey oraz Sexy Trip), natomiast gra w wersji pecetowej została rozszerzona o obsługiwanie trybu Big Picture, zapisywanie stanu gry w chmurze oraz osiągnięcia Steam. Twórcy opublikowali także premierowy zwiastun, który umieszczamy poniżej.