Deep Silver nie jest zainteresowane własnym DRM-em; chce po prostu robić dobre gry

Patryk Purczyński
2013/10/26 11:10

- Nie zastanawiamy się nad tym, czy trudno jest tworzyć gry na komputery, ponieważ PC to dla nas numer 1 - deklaruje szef Deep Silver. Mówi też o swoim oryginalnym podejściu do kwestii piractwa.

Deep Silver nie jest zainteresowane własnym DRM-em; chce po prostu robić dobre gry

Deep Silver zamierza mocno wspierać przemysł gier komputerowych. - Zawsze wydawaliśmy gry na PC. To platforma bliska naszemu sercu - mówi Klemens Kundratitz, dyrektor wykonawczy firmy wydawniczej. - Weźmy np. Metro. To marka przede wszystkim pecetowa. Pierwsza część zadebiutowała oczywiście także na Xboksie 360, ale serce tego produktu leży na pecetach. Nie zastanawiamy się nad tym, czy trudno jest tworzyć gry na komputery, ponieważ PC to dla nas numer 1 - stwierdza.

- Oczywiście sprzedaż na konsolach w przypadku ostatniego Metro była większa, ale wydanie pecetowe miało w niej bardzo solidny udział, a społeczność jest niezwykle aktywna. Jak wiecie, wspieramy twórców modów w Saints Row, także w Metro. To inny typ graczy pecetowych, mamy ich na uwadze - przypomina.

GramTV przedstawia:

Kundratitz porusza także kwestię piractwa. - Wielu wydawców rezygnuje z wydawania gier na komputerach nie dlatego, że ich produkcja jest trudna, ale z uwagi na problem piractwa. Wolą się przez to skupić na wersjach konsolowych - przekonuje dyrektor wykonawczy Deep Silver. Zdradza jednocześnie, że jego firma nie zamierza tworzyć własnego systemu zabezpieczeń.

- Uplay to zdecydowanie nie jest sposób, w jaki zamierzamy podchodzić do tego tematu. Musimy po prostu mieć pewność, że gry, które wydajemy, są warte pieniędzy, jakie trzeba za nie zapłacić. Piractwo dotyczy oczywiście każdego wydawcy. Nikt nie może sobie z tym poradzić. My mamy na to iny sposób - ignorujemy ten problem. Nie jest to coś nowego, to część naszego biznesu od wielu lat. Jako wydawca po prostu z tym żyjesz - dodaje Kundratitz.

Komentarze
27
Usunięty
Usunięty
28/10/2013 18:10
Dnia 28.10.2013 o 17:45, Vojtas napisał:

Nic. Przyjąłem do wiadomości, że Twoje poglądy są takie a nie inne i nie zamierzam Cię przekonywać, że jest inaczej.

Ze Steam i tak korzystam (gdyż innego wyjścia nie mam), więc o przekonywaniu mnie nie ma mowy. :)Po prostu nie mam zamiaru ograniczać się do "jednego, jedynie słusznego" klienta.

Vojtas
Gramowicz
28/10/2013 17:45
Dnia 28.10.2013 o 17:38, Principes napisał:

Dokładniej, proszę. Nie wypowiadam się nt. Steam w samych superlatywach, gdyż na to nie zasługuje. Co w tym dziwnego?

Nic. Przyjąłem do wiadomości, że Twoje poglądy są takie a nie inne i nie zamierzam Cię przekonywać, że jest inaczej. Sam mam do Steama w wielu miejscach zastrzeżenia, ale to inna historia.

Usunięty
Usunięty
28/10/2013 17:38
Dnia 28.10.2013 o 17:28, Vojtas napisał:

Na podstawie Twoich wcześniejszych wypowiedzi w wielu różnych wątkach.

Dokładniej, proszę. Nie wypowiadam się nt. Steam w samych superlatywach, gdyż na to nie zasługuje. Co w tym dziwnego?

Dnia 28.10.2013 o 17:28, Vojtas napisał:

W pamięć zapadła mi zwłaszcza ta, w której broniłeś GfWL.

Miałem powód. Wiele gier z niego korzystających pozbawionych było wymogu aktywacji, co było ewidentnym plusem.




Trwa Wczytywanie