Tak przynajmniej twierdzi Ryan Sharr, niezależny twórca i autor gry Roam, która obecnie znajduje się w fazie produkcji za pieniądze zebrane przez kampanię na Kickstarterze.
Tak przynajmniej twierdzi Ryan Sharr, niezależny twórca i autor gry Roam, która obecnie znajduje się w fazie produkcji za pieniądze zebrane przez kampanię na Kickstarterze.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyż branża "pożycza" z innych gier na okrągło, gdyby nie fakt, że 505 Games zgłosiło się do twórcy Roam jeszcze w styczniu 2013 z propozycją wydania jego gry. Jako dowód Sharr opublikował maila, którego otrzymał od Evana Icenbice'a - starszego producenta w 505 Games, który zaproponował współpracę w temacie wydania gry na Xbox Live Arcade oraz PlayStation Network. Sharr nie był zainteresowany tego typu układem i całość nie doszła do skutku, to jednak pokazuje, że skoro jeszcze w styczniu firma chciała wydać Roam na konsole to nie miała jeszcze pojęcia o How to Survive. I to właśnie jest najbardziej "szokującym" aspektem całej sprawy - wygląda na to, że skoro Ryan nie chciał współpracować, to 505 Games zleciło stworzenie podobnej gry innemu studio.
Pikanterii dodaje fakt, że How to Survive zdążyło ukazać się jeszcze przed Roam, ale pierwsze recenzje są dla gry niezbyt pozytywne. Zwraca się w nich uwagę na ogólne niedokończenie gry, zupełnie, jakby twórcy spieszyli się z jej wydaniem... Ciekawe z jakiego powodu. Cała sprawa przypomina trochę scysję pomiędzy twórcą DayZ, a producentami The WarZ przemianowanego z czasem na Infestation: Survivor Stories.
W kolejnej, nowszej notce Ryan poinformował jedynie, że nie chciał narobić takiego zamieszania - chciał tylko pokazać jak funkcjonuje cała branża. Roam wyda tak czy siak, a wobec twórców How to Survive nie zamierza wyciągać żadnych prawnych konsekwencji. Nie chce tylko, by w przyszłości sądzono, że to on ściągnął od kogoś pomysł na grę w sytuacji, w której prawdopodobnie było dokładnie odwrotnie. Poniżej możecie porównać gameplay'e z obu produkcji. Podobne?