Bo gry na wyłączność kłócą się z polityką Valve.
Bo gry na wyłączność kłócą się z polityką Valve.
Greg Comer z Valve sprawę gier na wyłączność stawia tak:
Na SteamOS nie pojawi się killer app naszego autorstwa. Nie zamierzamy robić takich rzeczy.
W sukurs przychodzi mu także Anna Sweet, zatrudniona - nie zgadniecie - również w Valve:
Przy rozmowach z partnerami z zewnątrz zawsze zachęcamy ich do wydawania gier w jak największej ilości miejsc.
Uważamy bowiem, że klienci są wszędzie, a oni powinni wydawać gry tam gdzie są klienci. Wydawanie czegoś tylko na SteamOS i Steam Machines byłoby wbrew naszej filozofii.
Szlachetnie. Niewykluczone jednak, że na SteamOS ukażą się tytuły niedostępne nigdzie indziej, ale dotyczy to raczej produkcji niezależnych ekip bez funduszy na premierę w kilku miejscach.
Czas na obiecane zdjęcia prototypu Steam Machines, które znajdziecie na stronie serwisu Engadget (pełnię ich wrażeń z obcowania z maszynką także). Na razie wyszedł z tego taki brzydszy Xbox One, hmm?
Mówi się, że oficjalna prezentacja sprzętu nastąpi na targach CES w styczniu przyszłego roku. Premiery należy spodziewać się gdzieś w 2014.