Wii Sports Club to nie tylko odświeżone wersje sprawdzonych gier sportowych z Wii, ale i ciekawy eksperyment Nintendo z cyfrową dystrybucją i płaceniem za dostęp do gier.
Wii Sports Club to nie tylko odświeżone wersje sprawdzonych gier sportowych z Wii, ale i ciekawy eksperyment Nintendo z cyfrową dystrybucją i płaceniem za dostęp do gier.
Idea przyświecająca Wii Sports Club jest prosta - odpicujmy i sprzedajmy ludziom jeszcze raz gry, na punkcie których oszaleli w czasach Wii. Plan zakłada przystosowanie do standardów pięciu dyscyplin: tenisa, kręgli, bejsbolu, boksu i golfa. Standardy to w tym przypadku rzecz jasna oprawa w HD, wsparcie Wii Motion Plus oraz - oczywiście - multiplayer przez internet.
Na tę chwilę dostępne są dwie z obiecanych konkurencji - tenis i kręgle. Ich startowi towarzyszył zwiastun.
Ciekawie robi się, gdy ktoś zapyta o ceny. Opcji jest kilka. Po pierwsze pobierając z eShopu Wii Sports Club dostajemy przepustkę pozwalającą na 24 godziny zabawy w każdej z dostępnych dyscyplin. Gdy ta się skończy mamy wybór: na 1,99$ wyceniono dostęp na dobę do wszystkich dyscyplin (tak zwany Day Pass, idealny na imprezę ze znajomymi), zaś 9,99$ kosztuje wykupienie dowolnej konkurencji na własność.
To nic nowego, bo z podobnego rozwiązania korzysta na przykład odświeżony SingStar, ale miło, że także Nintendo szuka nowych sposobów na dystrybucję gier.