Geniusz-geniuszem, ale jeśli ma się już w uniwersum tyle gier, które nie powstawały chronologicznie, bo takiej potrzeby po prostu nie było, to szkoda się za coś takiego złościć.
Geniusz-geniuszem, ale jeśli ma się już w uniwersum tyle gier, które nie powstawały chronologicznie, bo takiej potrzeby po prostu nie było, to szkoda się za coś takiego złościć.
"Jestem pewien, że podobne problemy mieli twórcy Gwiezdnych Wojen. Bo kiedy próbujesz napisać coś, co będzie już otoczone całą resztą innych gier, pojawią się niespójności kiedy zaczniesz przyglądać się najmniejszym szczegółom" - powiedział Kojima w trakcie rozmowy przeprowadzonej z redaktorem Kotaku. Metal Gear Solid V rozgrywa się po wydarzeniach z Metal Gear Solid 3: Snake Eater, ale przed Metal Gear Solid (wliczając w to gry Metal Gear z NES).
Kojima skupia się obecnie na tym, by stworzyć coś, co będzie oszałamiające, sprawiając dużo radości graczom i przyćmi poprzednie jego dzieła. Niestety, przy takiej metodzie działania trzeba czasem poświęcić nieco spójności w historii, stąd Kojima ma nadzieję, że fani i gracze zrozumieją jego ideę i wybaczą drobne niedociągnięcia.
Albo Kojima jest Kojimą, próbującym uśpić naszą czujność i drobne niespójności oznaczają tak naprawdę ogromne twisty na skalę całej serii. Przekonamy się już po premierze gry, data której nie jest jeszcze znana.