Wszystko dlatego, że według Ryana Barnarda - multiplayer się w ostatnich czasach mocno się pogubił.
Wszystko dlatego, że według Ryana Barnarda - multiplayer się w ostatnich czasach mocno się pogubił.
- W grach sieciowych społeczności już nie istnieją. Wszystko dlatego, że gdy szukam jakiś informacji muszę tylko włączyć Google czy YouTube, lub nawet twórcy sami podadzą wszystko na tacy. Nie ma interakcji pomiędzy graczami. Póki gra się nie ukaże nie chcę jeszcze zbyt wiele o tym mówić, pragnę jednak, by ludzie usiedli, dobrze się bawili i przekonali się o tym osobiście - powiedział Ryan.
Cóż, może więc jednak jakimś rozwiązaniem byłoby ograniczenie dostępności gier przeznaczonych dla dorosłych? Tak, by jak najmniej osób nieupoważnionych mogło dorwać w swoje ręce grę dla nich nieprzeznaczoną. To mogłoby ograniczyć ilość wspomnianych powyżej "krzyczących 12-latków".