To miał być absolutny pewniak wśród tytułów premierowych Xboksa One. Forza Motorsport 5 okazuje się być jednak wyraźnie najgorzej ocenioną odsłoną serii. Na szczęście ten fakt nie czyni z niej słabej gry.
To miał być absolutny pewniak wśród tytułów premierowych Xboksa One. Forza Motorsport 5 okazuje się być jednak wyraźnie najgorzej ocenioną odsłoną serii. Na szczęście ten fakt nie czyni z niej słabej gry.
Forza 5 to nie szczęśliwy traf. To produkt będący efektem niemal dekady dopracowywania, ewolucji i zbierania niewiarygodnych pokładów doświadczenia przez pracowników Turn 10. To także gra pozbawiona jakichkolwiek istotnych słabości.
Garść niedociągnięć może powodować pewne zgrzyty, ale mimo ich obecności Forza Motorsport 5 stanowi świetne otwarcie w walce gier wyścigowych przeznaczonych na Xboksa One.
Najważniejsze w tego typu grach jest samo ściganie, a pod tym względem Forza Motorsport 5 jest naprawdę fantastyczna. Turn 10 dokonało też wielkiej rzeczy wdrażając Drivatar. Samo to daje grze wyraźną przewagę nad pozostałymi dostępnymi produkcjami wyścigowymi, a także rozwija gatunek. Twórcom "piątki" udało się też znaleźć remedium na największą bolączkę gatunku: oskryptowaną sztuczną inteligencję innych kierowców.
Forza 5 jest piękna, to oczywiste - ma wypełniony światłem świat pełen dymu wydobywającego się spod masek i opon. Dzięki wprowadzeniu agresywnej, przekonującej sztucznej inteligencji, która sprawia, że każdy offline'owy wyścig przypomina rywalizację w multiplayerze, Turn 10 wyznaczyło ścieżkę dla kolejnych odsłon serii, a także stworzyło pierwszy tytuł, który jest zakupem obowiązkowym dla właścicieli Xboksa One.
Ta część oferuje najlepszą zabawę w całej serii, ale nie jest najbardziej kompletną odsłoną.
Liczba samochodów została mocno ograniczona - tym razem jest ich około 200. Odbiorcom okazjonalnym nie będzie to szczególnie przeszkadzać, za to zagorzali fani raczej niezbyt entuzjastycznie przyjmą ten fakt do wiadomości.
Technicznie imponująca, ale z ograniczoną liczbą nowości. Drivatar jest największą z nich, ale i jemu przydałoby się więcej głębi.
Jeśli różnorodność jest tym, co cię kręci, twoja cierpliwość do Forzy 5 wyczerpie się po ok. 10 godzinach. Świadomość, że DLC mogą wzbogacić doświadczenia kiedyś w przyszłości nie jest zbyt pocieszająca. To prawdziwa tragedia, ponieważ Forza 5 jest jedną z najpiękniejszych i najlepiej wyczuwanych gier wyścigowych, w jakie miałem okazję zagrać.
Turn 10 stworzyło doznania jednocześnie przystępne i piękne. Widać jednak, że gra została mocno ograniczona by wyrobić się na premierę Xboksa One, a także wzbogacona o kilka brzydkich rzeczy, które mogą posłużyć jedynie jako narzędzie marketingowe Microsoftu, pozwalające wyciągnąć od konsumentów nieco więcej dolarów.
Kariera w Forza Motorsport 5 jest jak skorupa samej siebie z przeszłości, która daje graczom niewiele powodów, by do niej wracać. Dodając to do niewielkiej liczby samochodów i tras przygotowanych na start należy skonkludować, że jest to zaskakujący krok wstecz dla serii Forza.