Nie trzeba było długo czekać na reakcję Ubisoftu na ostatnie doniesienia. Przedstawiciele firmy zapewniają, że dobro użytkowników pecetów leży im na sercu.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję Ubisoftu na ostatnie doniesienia. Przedstawiciele firmy zapewniają, że dobro użytkowników pecetów leży im na sercu.
Ubisoft zapewnia, że wypowiedź została wyrwana z kontekstu. - Musimy aktualizować nasze karty graficzne w studiu tak jak wszyscy inni ludzie na świecie. Nie jest przecież tak, że sami je budujemy. Nie zaczynasz od optymalizacji, to by było szaleństwo. Zaczynasz od sprawdzania prototypów, żeby przetestować, co jest możliwe, a co nie. Przez dwa czy trzy lata produkcji technologia znacząco się zmienia - tłumaczy wypowiedź kolegi z firmy jeden przedstawicieli Ubisoftu.
- Gdybyśmy nie troszczyli się o pecety, w ogóle nie zawracalibyśmy sobie głowy tym, żeby nasze gry działały na tej platformie. To by był okaz braku troski o komputery - podkreśla. Nie zmienia to jednak faktu, że gracze skarżą się na działanie Assassin's Creed IV: Black Flag na PC.
- Jeżeli chodzi o narzekania na forach, jesteśmy świadomi zaistniałych problemów. Pracujemy nad tym, by dokonać korekt tak szybko, jak to tylko możliwe. Z uwagi na wielką różnorodność dostępnego sprzętu komputerowego problemy pojawiają się dopiero po premierze gry (widać to także na konsolach, gdzie przecież sprzęt jest jednorodny). Żałujemy, że tak się dzieje, ale jest to nieuniknione - dodaje przedstawiciel francuskiej firmy.