Upload Studio zostało zaprojektowane z myślą o dzieleniu się nagraniami z rozgrywki ze znajomymi. Microsoft zapewniał, że nie będą na to nakładane żadne ograniczenia, ale okazało się, że gracze nie mogą pozwalać sobie na wszystko.
Użytkownicy skarżą się, że w regulaminie Xbox Live nie wyszczególniono informacji dotyczących Upload Studio. Co gorsza, zaczęli podejrzewać, że Microsoft może monitorować prywatne rozmowy przez Skype w celu sprawdzania, czy używają niecenzuralnych słów, widząc komunikat jak na powyższym zdjęciu. Dziwią się także, czemu muszą ograniczać słownictwo, jeśli widzą na ekranie przemoc, a bohaterowie w trudnych chwilach raczej nie mówią „motyla noga!”
Microsoft podkreśla jednak, że komunikatory wykorzystujące połączenia peer-to-peer, takie jak Skype, nie są monitorowane. Zupełnie inaczej ma się sprawa z Upload Studio.
- Poważnie traktujemy zasady korzystania z Upload Studio – powiedział przedstawiciel Microsoftu w rozmowie z TheVerge. – Chcemy, by było to czyste, bezpieczne i przyjazne środowisko dla wszystkich użytkowników. Nadmierne używanie wulgaryzmów bądź naruszanie regulaminu w inny sposób jest niedopuszczalne i może skutkować odebraniem niektórych bądź wszystkich przywilejów w Xbox Live.