Tych w przypadku GTA V jest swoją drogą stosunkowo mało, a Rockstar zalicza spokojniejszy okres bez wielu wezwań do sądu.
Niebawem może się to jednak zmienić. Popularna niegdyś za sprawą aktorstwa, a dziś za sprawą ekscesów i skłonności do używek aktorka konsultowała się ponoć ze swoim sztabem prawnym w sprawie pozwania producenta Grand Theft Auto V, studia Rockstar. Powód? TMZ donosi, że chodzi o postać z okładki oraz materiałów promocyjnych gry, poniższą dziewczynę w bikini.
Lohan uważa podobno, że skąpo odziane dziewczę wzorowane jest na jej wizerunku. Widzicie podobieństwo? Nieważne. Zarzut nie będzie trudny do obalenia biorąc pod uwagę, że tożsamość modelki wykorzystanej przez Rockstar jest powszechnie znana - to Shelby Welinder.
Ale to nie jedyny z domniemanych powodów do kręcenia nosem panny Lindsay. Poboczne misje w grze pozwalają graczom zabawić się w paparazziego i zdobyć materiały kompromitujące (i to jak!) jedną z gwiazdeczek Vinewood. Klasyczna historia upadku obyczajów rodem z Hollywood, ale Lohan najwyraźniej widzi tam podobieństwa do swojej najeżonej skandalami kariery. Powodzenia na wokandzie.
O ile oczywiście cała sprawa nie jest wymysłem TMZ. Pozew ponoć właśnie powstaje, więc jeśli to prawda, ciąg dalszy nastąpi niebawem. Jeśli nie, to limit wyssanych z palca, acz całkiem ciekawych historyjek na ten tydzień wyczerpaliśmy w poniedziałkowy poranek.
Wszyscy wygrywają.
No może oprócz Lindsay.