John Carmack krytykuje tempo, w jakim w ostatnich latach id Software produkowało kolejne gry. Słynny projektant stwierdza, że nie można w nieskończoność przekładać terminów wydania.
John Carmack krytykuje tempo, w jakim w ostatnich latach id Software produkowało kolejne gry. Słynny projektant stwierdza, że nie można w nieskończoność przekładać terminów wydania.
- Najgorszym aspektem tempa produkcji gier, które obieraliśmy, był przedłużający się czas pomiędzy kolejnymi premierami - wspominał słynny projektant. - Gdybym mógł cofnąć się w czasie i zmienić jedną rzecz w trajektorii id Software, doprowadziłbym do sytuacji, w której więcej rzeczy robi się częściej. Przez długi okres mantrą w studiu było: "gra będzie zrobiona, kiedy ją zrobimy". Ja się tego wypieram - stwierdził.
- Nie uważam już, by był to właściwy sposób tworzenia gier. W końcu czas ma znaczenie, kolejne lata upływają. Jasne, kiedy ta zasada przyświeca ci w kontekście miesiąca czy dwóch, to nic złego się nie dzieje, ale gdy mówimy o roku czy dwóch, to zupełnie co innego. Wtedy musisz już robić inną grę - dodaje Carmack.