Tak przynajmniej wynika z dokumentów, które Kotaku otrzymało od jednego ze swych czytelników. Choć nie pada tam nigdzie słowo Fallout, można w nich znaleźć sporo nawiązań do serii.
Tak przynajmniej wynika z dokumentów, które Kotaku otrzymało od jednego ze swych czytelników. Choć nie pada tam nigdzie słowo Fallout, można w nich znaleźć sporo nawiązań do serii.
Rzeczone dokumenty, mające posłużyć do zaangażowania aktorów, dotyczą projektu zwanego Institute i zawierają scenariusze, opisy postaci oraz inne informacje nawiązujące do serii Fallout. Dyrektor castingu zaangażowany w ten projekt pracował już przy innych grach Bethesdy, takich jak Dishonored i Skyrim. Druga wskazówka to słowa, jakie znajdują się w scenariuszu - "War, War never changes", którymi rozpoczynał się Fallout 1, 2 i 3. Słowa te wypowiadał aktor Ron Perlman, ale tym razem miałaby one paść z ust postaci gracza. Warto odnotować, że główny bohater może być zarówno mężczyzną, jak i kobietą, a akcja miałaby rozpocząć się po jego rozmrożeniu i wybudzeniu.
Kolejna wskazówka to opis misji, która toczy się w Instytucie, czyli odpowiedniku Massachusetts Institute of Technology, w którym podobno pracownicy Bethesdy przeprowadzali zwiady w 2012 roku. W tekście nawiązano także do Commonwealth (czyli pozostałości Massachusetts). W grze mają pojawić się takie postacie, jak DJ Travis Miles, inżynier Sturges i Preston Garvey, który zleca zadanie zdobycia rdzenia reaktora fuzyjnego znajdującego się w muzeum w Commonwealth.
Choć redakcja Kotaku zapewnia, że "potwierdziła autentyczność dokumentów", warto podchodzić do takich informacji z przymrużeniem oka - szczególnie, że spreparowanie czegoś nie jest takie trudne, jak wynika z ostatnich wydarzeń i zamieszania wokół strony Survivor 2299. Bethesda, póki co, nie skomentowała tych plotek.