Belgijska organizacja Responsible Young Drivers przygotowała spot, z wykorzystaniem Gran Turismo, by zaprezentować, że nawet najlepsi gracze prowadzą wirtualne pojazdy gorzej po spożyciu napoju bogatego w procenty.
Belgijska organizacja Responsible Young Drivers przygotowała spot, z wykorzystaniem Gran Turismo, by zaprezentować, że nawet najlepsi gracze prowadzą wirtualne pojazdy gorzej po spożyciu napoju bogatego w procenty.
Oczywiście spot jest specjalnie przejaskrawiony i nie sili się na zbytni obiektywizm - chce przekonać młodych ludzi, że nie warto wsiadać do samochodu po wypiciu alkoholu, stąd też brak w nim prezentacji działania jego skutków przy chociażby zawartości pół promila. Jednak większość dorosłych graczy, którzy lubią pośmigać na wirtualnym torze, z całą pewnością sama doświadczyła, jak "piwko czy dwa" pogarszają skupienie się i zdolność efektywnego pokonywania wirtualnych zakrętów. Swego czasu wspominał o tym także Jeremy Clarkson - ma on w domu maszynę arcade z grą Sega Rally, wszystkie wyniki na topliście są jego i nikt nie jest w stanie z nim konkurować. Ale wystarczy, że wypije dwie lampki wina i już sam nie potrafi dogonić swoich najlepszych wyników.