Garry Newman nie dowierza, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się jego nowa gra, Rust, wypuszczona na razie w wersji alfa. Sam przyznaje, że jego ekipę czeka jeszcze mnóstwo pracy nad tym tytułem.
Garry Newman nie dowierza, jak wielkim zainteresowaniem cieszy się jego nowa gra, Rust, wypuszczona na razie w wersji alfa. Sam przyznaje, że jego ekipę czeka jeszcze mnóstwo pracy nad tym tytułem.
- Wiecie co jest szalone? Zawsze powtarzałem, że nigdy nie zrobimy już gry równie popularnej co Garry's Mod, że to był fuks, którego nigdy już nie będziemy w stanie powtórzyć - pisze Newman na stronie studia. - Sprzedaż 150 tys. kopii sama w sobie już jest niesamowita. Staje się jeszcze bardziej niewiarygodna, jeśli wziąć pod uwagę, że nasze honoraria są o 30 proc. wyższe, a gra kosztuje dwa razy tyle co Garry's Mod - podkreśla.
- Zostaliśmy wręcz znokautowani tym, jak sprzedało się Rust. Zwłaszcza, że to wczesny dostęp, niedokończona alfa. Zwłaszcza, że nakłanialiśmy ludzi, by nie kupowali gry. Zwłaszcza, że Rust nie jest nawet w setnej części grą, którą mamy w planach stworzyć. Czujemy się, jakbyśmy dostali te pieniądze, ale jeszcze na nie nie zapracowaliśmy. Teraz musimy to zrobić - dodaje Garry Newman.
Poniższa grafika ilustruje sprzedaż Garry's Mod i Rust w pierwszych czternastu dniach od premiery. Na osi X umieszczone zostały dni, a na osi Y liczba sprzedanych egzemplarzy. Różnicę widać gołym okiem.