Chociaż samodzielna wersja DayZ jest już dostępna i sprzedaje się jak ciepłe bułeczki, prace nad grą nie zakończą się zbyt szybko.
Chociaż samodzielna wersja DayZ jest już dostępna i sprzedaje się jak ciepłe bułeczki, prace nad grą nie zakończą się zbyt szybko.
Marek Spanel, zarządca i współwłaściciel studia Bohemia, napisał na blogu DayZ, że gra nie osiągnie statusu beta przed końcem 2014 roku. Napisał też, że wyniki sprzedaży gry przechodzą najśmielsze oczekiwania – tytuł ten nie znalazł prawie 800 000 nabywców w ciągu miesiąca, ale 875 000 w trzy tygodnie.
- Nie chcieliśmy iść na żadne kompromisy, jeśli chodzi o brutalność i bezlitosność pierwszych dni modu DayZ. Jesteśmy zatem zaskoczeni tak dużym zainteresowaniem, zwłaszcza że nie jest to gra dla każdego – szczególnie, jeśli wziąć pod uwagę to, że przygotowujemy radykalne zmiany w samodzielnej wersji. Już teraz jesteśmy świadkami niewiarygodnych historii, które codziennie stają się udziałem graczy w limitowanej wersji alfa. W 2014 roku chcemy skupić się na rozwoju wielu aspektów gry.
Spanel wymienił najważniejsze rzeczy, którymi twórcy zamierzają się zająć. Są to: