O ile Castlevania: Lords of Shadow powstało w asyście Hideo Kojimy, tak z drugą częścią MercurySteam musiało sobie radzić samo. Opowiada o tym producent David Cox.
O ile Castlevania: Lords of Shadow powstało w asyście Hideo Kojimy, tak z drugą częścią MercurySteam musiało sobie radzić samo. Opowiada o tym producent David Cox.
- Sądzę, że my też tak to postrzegaliśmy. Byliśmy w pełni przygotowani na wzięcie odpowiedzialności na swoje barki. Jego udział nie był zresztą aż tak duży z punktu widzenia samej produkcji. Pracował bardzo ciężko nad japońską wersją, reżyserią głosów aktorów itp. Pomagał też w podjęciu pewnych technicznych decyzji, ale jego rola ograniczała się bardziej do wspierania nas niż czegokolwiek innego - dodaje David Cox.
Czy absencja Hideo Kojimy przy pracach nad Castlevania: Lords of Shadow 2 wpłynie negatywnie na jakość gry? Będziemy mogli się o tym przekonać już 27 lutego.