Mnóstwo pracy kosztowało ekipę Maxis stworzenie trybu offline w SimCity. Gracze jej efekty będą mogli podziwiać już niebawem, choć konkretnego terminu wciąż nie znamy.
Mnóstwo pracy kosztowało ekipę Maxis stworzenie trybu offline w SimCity. Gracze jej efekty będą mogli podziwiać już niebawem, choć konkretnego terminu wciąż nie znamy.
- W momencie, w którym nasze prace dobiegną końca, minie sześć miesięcy spożytkowanych na przepisanie kluczowych części gry, niezbędne do działania trybu offline - oznajmia Fox. - Nawet rzeczy z pozoru trywialne, jak sposób zapisywania i wczytywania miast, musiały zostać całkowicie zmienione, by funkcja ta działała poprawnie - tłumaczy.
- SimCity zostało napisane pod kątem bazowania na serwerach. Gra stale nawiązuje połączenie z serwerem, by uzyskać z niego kluczowe dane, a następnie bazuje na tych informacjach w celu podtrzymania dalszej symulacji. To oznacza konieczność przepisania całego systemu, który wcześniej egzystował w Javie, a obecnie w C++. Jest mnóstwo kodu związanego z serwerami - dodaje.
Fox potwierdza również wcześniejsze informacje - testy wersji alfa dobiegają końca, a efekty prac zespołu zostaną udostępnione "niebawem". Wciąż nie ma natomiast konkretnej daty.