Co z tą rozgrywką w The Vanishing of Ethan Carter? Adrian Chmielarz rozumie obawy

Patryk Purczyński
2014/01/20 17:50

Czy sama eksploracja to za mało, by zagwarantować swojej grze skupienie odbiorcy? Adrian Chmielarz ma nadzieję, że The Vanishing of Ethan Carter przykuje uwagę graczy.

Co z tą rozgrywką w The Vanishing of Ethan Carter? Adrian Chmielarz rozumie obawy

- Gry polegające na eksploracji są często krytykowane i nazywane symulatorami chodzenia czy wycieczkami po muzeum. Ja się z taką opinią niekoniecznie zgadzam - mówi Adrian Chmielarz, autor The Vanishing of Ethan Carter, które w głównej mierze oparte będzie... właśnie na eksploracji terenu.

- Dla przykładu, w takim Gone Home było mnóstwo rozgrywki, a jedyną różnicą między takim rozwiązaniem a "normalną" grą jest to, że wspomniany tytuł nie dawał mi żadnego potwierdzenia dokonania słusznych wyborów. Nadal jednak rozumiem, dlaczego niektórym ludziom to przeszkadza, wszak święta trójca przygody to: obecność, zanurzenie się i zaangażowanie. Jeśli jeden z tych aspektów niedomaga, a tak może się stać z zaangażowaniem w grach opartych wyłącznie na eksploracji, to uderza to w całokształt doznań - stwierdza jeden z założycieli studia The Astronauts.

GramTV przedstawia:

- W grze starasz się rozgryźć, co stało się z Ethanem Carterem poprzez analizę poszlak i poskładanie wszystkiego. Sekret nie tkwi jednak w tym co robisz, a jak to robisz. Chcemy zaproponować kilka pomysłów, które, mamy nadzieję, gracze uznają za świeże w produkcji skupionej na opowiadaniu historii - nadmienia Adrian Chmielarz dodając, że chodzi o zaprowadzanie realnych zmian w grze, w której niekoniecznie dokonywanie wyborów jest jednoznaczne z rozgałęzianiem się opowieści.

Komentarze
10
MisioKGB
Gramowicz
21/01/2014 13:11

> Rozumiem, to wszystko, ale nie cytujemy postów, które naruszają regulamin, bo tak samo> go łamiesz... Degrad -1 ile razy mamy prosić by tego nie cytować?Nie wiedziałem o tym, przepraszam.

Isildur
Gramowicz
20/01/2014 22:06
Dnia 20.01.2014 o 21:21, MisioKGB napisał:

> [Cytat posta edytowany przez Moderatora] Teens gone wild ! Ach ta dzisiejsza młodzież, nic tylko by kombinowali. Kiedyś to nieźle trzeba było się wysilić, żeby uzyskać jakąś kopię czegoś. Giełdy wrzały, ludzie ubijali złoty interes. Te sytuacje nie powinny mieć miejsca nigdy oczywiście, ale Ci ludzie piracili gry, filmy i wszystko inne z taką pasję i sercem. Wkładali w to dużo energii, chociaż oczywiście nigdy nie popierałem i nie popieram w dalszym ciągu piracenia czegokolwiek, bo legalne kopie to nic innego jak ciężka praca ludzi zarabiających w ten sposób na chleb. A teraz przyjdzie Ci taki jeden z drugim i wysyłają sobie gry przez poczty siedząc przed kompem, tyjąc i oglądając koty w necie w dodatku !!. Zero finezji, czegokolwiek!. Kiedyś nawet piraci mieli poszanowanie dla twórców, jeśli poszanowaniem to można nazwać. Teraz to już paranoja jest i bezczelność.

Rozumiem, to wszystko, ale nie cytujemy postów, które naruszają regulamin, bo tak samo go łamiesz... Degrad -1 ile razy mamy prosić by tego nie cytować?

Usunięty
Usunięty
20/01/2014 22:00
Dnia 20.01.2014 o 21:59, kuzyn123 napisał:

Oj pan Adrian raczej sukcesu nie osiagnie. Jak ta gra ma byc tak nudna, to dziekuje. Dodatkowo ten tytul... typowy dla nudnych przygodowek.

Nie osiągnie sukcesu, bo ta gra będzie nudna DLA CIEBIE? Z pewnością znajdzie się wielu ludzi, których ten tytuł zaintrygował i którzy dadzą mu szansę :) Jakimkolwiek człowiekiem nie byłby Chmielarz, tak muszę przyznać, że gry robi całkiem porządne, więc i o ten tytuł się nie martwię.




Trwa Wczytywanie