Twórcy gry przekonują, że wśród 13GB danych, które trafiły wczoraj do posiadaczy Dead Rising 3, znalazły się pliki ważne z punktu widzenia pierwszego DLC, ale przekonują, że patch zawiera w sobie znacznie więcej.
Twórcy gry przekonują, że wśród 13GB danych, które trafiły wczoraj do posiadaczy Dead Rising 3, znalazły się pliki ważne z punktu widzenia pierwszego DLC, ale przekonują, że patch zawiera w sobie znacznie więcej.
- Aktualizacja wprowadza do gry wiele ważnych usprawnień, i to zarówno dla trybu przeznaczonego dla jednego gracza jak i kooperacji, włączając w to liczne poprawki stabilności i działania gry, rozwiązania znanych problemów z osiągnięciami, poprawki interfejsu użytkownika oraz współpracy z SmartGlass, a także wiele więcej. Co więcej, patch dodaje nową funkcję dla triggerów, które od teraz będą informowały poprzez drżenie o kończącej się amunicji - poinformował Microsoft w informacji prasowej przesłanej do redakcji serwisu VG247.
To naprawdę świetnie, ale naprawdę panowie - 13GB aktualizacji na tych kilka poprawek? Wiele wskazuje na to, że przymusowo zobligowano graczy do pobrania DLC, które ponadto nie ma wpływu na zabawę przez sieć, co byłoby okolicznością łagodzącą. Operation Broken Eagle debiutuje dziś, prawda wyjdzie na jaw, jak tylko DLC będzie można już pobrać na dysk konsoli - jeśli pobieranie potrwa tylko kilka sekund będzie to oznaczać, że całość została już załadowana na dysku i niepotrzebnie zajmuje na nim miejsce osobom, które wcale nie chcą nabyć tego dodatku.
Poniżej prezentujemy świeży zwiastun DLC.