Microsoft płaci potajemnie jutuberom za promowanie Xboksa One?

Piotr Bajda
2014/01/21 13:10

"Media growe są zepsute, bo siedzą w kieszeniach wydawców. Wolę osobistości z YouTube'a. Oni tworzą od graczy dla graczy." Słyszeliście kiedyś te słowa? Ich nadawców może za chwilę spotkać niemiła niespodzianka. To nie pierwsza wskazująca na to poszlaka (delikatnie powiedziane), ale wśród letsplejerów/zagrajmerów (ach, ten slang) próżno szukać następców Robin Hooda.

Microsoft płaci potajemnie jutuberom za promowanie Xboksa One?

Serwis Ars Technica donosi, że Microsoft zawiązał spółkę z Machinimą (bodaj najpopularniejszy kanał YouTube'a poświęcony kulturze gier wideo). Dzięki niej partnerzy Machinimy mogą podobno zarabiać 3 dolary za każdy tysiąc wyświetleń materiałów promujących po cichu Xboksa One. Co należy uznać w tym przypadku za reklamę konsoli? Umieszczenie w nagraniu co najmniej 30 sekund rozgrywki ze sprzętu Microsoftu oraz wymienienie go z nazwy.

Do akcji zaczęto zapraszać 10 stycznia, a specjalna klauzula w kontrakcie zabrania ponoć uczestnikom udzielania jakichkolwiek informacji o współpracy.

Co nie jest w zgodzie z wytycznymi Federalnej Komisji Handlu, która grozi sankcjami za działania reklamowe, o których widz nie został w wyraźny sposób poinformowany. W skrócie: chodzi o amerykański odpowiednik naszego "lokowania produktu".

GramTV przedstawia:

Ale podprogowe reklamowanie Xboksa One może trwać znacznie dłużej. Na mocy poprzednich, obowiązujących od listopada zeszłego roku umów, jutuberzy dostawali jednego dolara za tysiąc wyświetleń filmików promujących konsolę. Zrozumieli swoją wartość i zażądali w końcu podwyżek?

Ani Machinima, ani Microsoft nie raczyły jeszcze skomentować doniesień. Szykuje się skandal?

Jedyny zakątek growego YouTube'a, który stosunkowo regularnie odwiedzam, to ten zdominowany przez serię FIFA. I faktycznie, od premiery nowych konsol króluje w nim Xbox One. Jestem daleki od pochopnego szufladkowania (bo może przecież chodzić o preferencje czy fakt, że Xboksy są przy okazji FIFA 14 wiodącymi platformami), ale zanim zawierzymy sympatycznym chłopakom (rzadziej dziewczynom) z YouTube'a, warto mieć na uwadze, że z wielką liczbą wyświetleń przychodzą wielki możliwości dla (często cichych) reklamodawców.

Na szczęście polskim jutuberom możemy póki co zaufać. W kwestii Xboksa One'a, rzecz jasna. Wątpliwe, żeby Microsoft pompował potajemnie dolary w promocję konsoli, której na naszym rynku nie ma.

Komentarze
26
Usunięty
Usunięty
22/01/2014 22:23

Proceder stary jak świat i do tego również na naszym podwórku growym - miłość CD-Action do Wargaming.net jest tu najlepszym przykładem.

leszeq
Gramowicz
22/01/2014 21:43
Dnia 21.01.2014 o 14:01, Dared00 napisał:

> Tak samo jak niektórzy producenci płacą GRAM.PL za subiektywne recenzje i artykuły. Nie tak samo, bo na Gramie artykuły sponsorowane są podpisane jako sponsorowane.

Nie zawsze tak było. Dopiero narzekania użytkowników (a może i jakaś ustawa, nie wiem) pod każdym tekstem z serii "Tydzień z..." doprowadziły do tego, że zostały one prawidłowo oznaczone. Wcześniej informacji o tym można było się doszukać jedynie w materiałach przeznaczonych dla potencjalnych reklamodawców.

Usunięty
Usunięty
22/01/2014 11:55

Teraz to już standardem będzie... Przed premierą BF4 wszystkie levelcapgaming, jakcfrags etc mieli dostęp do gry i złego słowa nie powiedzieli bo widocznie nie mogli, za to po premierze już tworzyli filmiki co trzeba naprawić.




Trwa Wczytywanie