Tomb Raider: Definitive Edition w 60 klatkach na sekundę na PlayStation 4

Robert Sawicki
2014/01/23 12:27

Informacja została potwierdzona przez producenta wykonawczego gry, Scota Amosa, podczas streamu GamesRadar na Twitch.TV, którego osoba jest także źródłem wcześniejszych, jak widać błędnych doniesień o ograniczeniu płynności na obu platformach do 30 klatek.

Tomb Raider: Definitive Edition w 60 klatkach na sekundę na PlayStation 4

Informacja zaczęła jako plotka Rocket Chainsaw, gdzie redaktor Rocket Chainsaw, powołując się na "zaufane źródła", poinformował o różnicach między dwoma wydaniami Tomb Raider: Definitive Edition. Pierwotnie była mowa o tym, że wersja PlayStation 4 działa w 60 klatkach na sekundę z okazjonalnymi spowolnieniami, zaś ta na Xbox One jest już ograniczona do 30 klatek.

Temat płynności powrócił we wspomnianym we wstępie streamie GamesRadar na Twitch.TV, w trakcie którego Scot odniósł się do plotek. Jak twierdzi, celem ekipy było uzyskanie wyniku przynajmniej 30 klatek na sekundę przy rozdzielczości 1080p, w efekcie czego gra, przynajmniej na PlayStation 4, działa także w 60 klatkach na sekund. Niestety - to, jak działa wersja na konsolę Microsoftu nie zostało już opisane.

GramTV przedstawia:

"(...) Od samego początku chcieliśmy, by gra działała w 1080p przy co najmniej 30 klatkach na sekundę (...) Siedzisz tutaj, patrzysz na grę w wersji na PS4 i widzisz, że działa w 60 klatkach" - powiedział Scot.

Poprzednie doniesienia o ograniczeniu gry do płynności 30 klatek na sekundę na obu platformach (o których pisaliśmy także i my) okazały się źle zinterpretowanymi słowami Scota.

Teraz pozostaje czekać na wieści w temacie wydania na Xbox One.

Komentarze
66
Usunięty
Usunięty
24/01/2014 16:20

Nie mogę pojąć, czym tak podniecają się konsolowcy. Ja rozumiem, że są podekscytowani faktem, iż raz na pół roku mogą zaznać prawdziwej płynności w grach (takiej, której doświadczają użytkownicy przeciętnych PC za 3000zł), ale bez przesady. To nie informacja, że wszystkie gry na next-geny będą ukazywać się w 60fps. Tutaj chodzi tylko o zwykłą, niewymagającą zbyt wiele od sprzętu platformówkę. No chyba, że "powiewający kucyk" Lary nazwiecie wielkim przełomem w konsolowym graniu. Battlefield 4 też niby chodzi w 60 klatkach, ale jak wiadomo ta ilość jest utrzymywana tylko wtedy, gdy nic się nie dzieje. Podczas strzelanin fps rzadko przekracza 45. Na Xboxie One jest jeszcze gorzej. Ja, jako posiadacz "next-genowej" konsoli jestem zażenowany faktem, że znowu dostajemy ochłapy w postaci 30fps/720p. Minie rok i twórcy znowu zaczną nas zasypywać gierkami z żałosną optymalizacją wołającą o pomstę do nieba (jak choćby wszystkie części GTA konsolę, Saints Row i inne gry z otwartym światem). Co do pada, owszem, jest wygodny, ale głównie w platformówkach, wyścigach i grach sportowych. Starałem się grać w BF4, ale tam celowanie padem jest po prostu niewygodne i ogranicza się do panicznego przesuwania gałką analogową na boki z nadzieją, że 50% naszych pocisków trafi w przeciwnika. O auto-aimie w większości fpsów i serii Grand Theft Auto nawet nie wspomnę, bo to żenada. Strzelaniny nie są już tak efektowne jak na PC.

Usunięty
Usunięty
24/01/2014 14:54

Na 1080p i zablokowane 60kl to chyba tylko gry w 2D ;D

Usunięty
Usunięty
24/01/2014 13:37

No, biorąc pod uwagę różnicę między układami (różnicę całej klasy i kawałek) jestem skłonny to przeboleć.Byle by nie było screen-tearningu, bo tego bym nie przełknął;Aha, DF- no też czekam, mimo iż ostatnimi czasy dawali dupska;




Trwa Wczytywanie