Informacja zaczęła jako plotka Rocket Chainsaw, gdzie redaktor Rocket Chainsaw, powołując się na "zaufane źródła", poinformował o różnicach między dwoma wydaniami Tomb Raider: Definitive Edition. Pierwotnie była mowa o tym, że wersja PlayStation 4 działa w 60 klatkach na sekundę z okazjonalnymi spowolnieniami, zaś ta na Xbox One jest już ograniczona do 30 klatek.
Temat płynności powrócił we wspomnianym we wstępie streamie GamesRadar na Twitch.TV, w trakcie którego Scot odniósł się do plotek. Jak twierdzi, celem ekipy było uzyskanie wyniku przynajmniej 30 klatek na sekundę przy rozdzielczości 1080p, w efekcie czego gra, przynajmniej na PlayStation 4, działa także w 60 klatkach na sekund. Niestety - to, jak działa wersja na konsolę Microsoftu nie zostało już opisane.
"(...) Od samego początku chcieliśmy, by gra działała w 1080p przy co najmniej 30 klatkach na sekundę (...) Siedzisz tutaj, patrzysz na grę w wersji na PS4 i widzisz, że działa w 60 klatkach" - powiedział Scot.
Poprzednie doniesienia o ograniczeniu gry do płynności 30 klatek na sekundę na obu platformach (o których pisaliśmy także i my) okazały się źle zinterpretowanymi słowami Scota.
Teraz pozostaje czekać na wieści w temacie wydania na Xbox One.